Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wimbledon. Magda wraca do domu, Agnieszce rośnie apetyt

Agnieszka Bialik, Londyn
Agnieszka Radwańska
Agnieszka Radwańska Andrzej Szkocki/Polska Press
Tenis. Radwańska wygrała, Linette przegrała - oto bilans polskich tenisistek w pojedynkach pierwszej rundy na trawiastych kortach Wimbledonu. Następną rywalką Isi jest Christine McHale z USA.

Krakowianka pokonała Jelenę Janković 7:6, 6:0, a Magda Linette przegrała z Bethanie Mattek-Sands 6:1, 2:6, 3:6. Następną rywalką Polki będzie Amerykanka Christina McHale.

- Zwycięstwo zawsze cieszy. Pierwszy set rozgrywał się bardziej w sferze emocji niż umiejętności. Było sporo udanych akcji, które przeplatały się z pewną nieśmiałością - powiedział nam tuż po meczu w Londynie trener naszej tenisistki Tomasz Wiktorowski. - Teraz najważniejsze, by w grze Agnieszki po jednej dobrej akcji następowała kolejna. Cieszę się z tych przebłysków, ale musimy pracować nad poruszaniem się po korcie. Agnieszka jest meczową zawodniczką, a tych pojedynków nie rozegrała dotychczas tyle, ile byśmy chcieli. Stąd brak jej trochę regularności. W meczu z Janković widziałem więcej dobrych rozwiązań na korcie niż w ostatnich kilku miesiącach. Mam nadzieję, że atmosfera Wimbledonu i cała historii Isi w tym turnieju spowodują, że wrócimy na właściwą ścieżkę i będziemy mogli zrealizować choć częściowo to, co założyliśmy sobie przed sezonem.

Nerwowo było jedynie w pierwszym secie meczu. Do stanu 4:4 zgodnie z regułą własnego serwisu, później przyszły przełamania: na 5:4 Janković, ale Radwańska szybko odrobiła stratę. Kiedy Serbka znów przełamała, Agnieszka błyskawicznie wróciła do równowagi. W tie-breaku krakowianka była już znacznie pewniejsza.

Drugi set był właściwie bez historii. Nasza tenisistka pokazała świetny, kombinacyjny tenis i nie pozostawiła złudzeń rywalce. Po słabym występie na trawie w Eastbourne, pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym na kortach Wimbledonu Agnieszka odniosła w niezłym stylu i można nieco bardziej optymistycznie spojrzeć na jej kolejny mecz w Londynie.

Szkoda straconej szansy Magdy Linette. Zaczęła świetnie (na sąsiednim korcie pod okiem Andre Agassiego trenował Novak Djoković) i cały mecz grała nieźle, ale... rywalka ograła ją rutyną, większym doświadczeniem i tenisowym cwaniactwem. Amerykanka zagrała po prostu mądrze.

W trzecim secie, kiedy Polka zaczęła odrabiać straty, Mattek-Sands ledwo biegała już po korcie, z trudem serwowała. Nic dziwnego, 32-latka to specjalistka od debla, singla gra niejako przy okazji. Wydawało się, że jeszcze 1-2 wygrane gemy przez Magdę i rywalce braknie sił na końcówkę meczu. Bethanie zmobilizowała się i ostatkiem sił awansowała do drugiej rundy.
- Rywalka nie była wygodna na trawę. Wiedziałam, że to będzie trudniejszy mecz niż w Miami, kiedy wygrałam z Amerykanką - powiedziała nam po zejściu z kortu Linette. - Bethanie zmieniała rytm gry, jak tylko się dało, a ja zaczęłam grać za krótko i dawałam jej szansę na atak. Wchodziła mocno w kort i przyciskała mnie do płotu. Kiedy wpadła w rytm dobrego serwowania, trudno było ją zatrzymać. Na trawie punkty uciekają bardzo szybko. Szkoda, że nie poszłam za ciosem, po wygranym pierwszym secie. Zbyt łatwo zdobyte punkty powodują, że traci się nieco czujność. Może to troszkę zaważyło, bo myślałam, że mam mecz po kontrolą. Pod koniec widziałam, że rywalka jest zdenerwowana, czułam to, ale nie mogłam już nic zdziałać.

Był to trzeci start Linette w głównej drabince Wimbledonu i po raz kolejny poznaniance nie udało się awansować do drugiej rundy. Jej najlepszy wynik w turniejach Wielkiego Szlema to trzecia runda tegorocznego Roland Garros.

Sportowy24.pl w Małopolsce

;#TOPSportowy24;nf[/a] - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wimbledon. Magda wraca do domu, Agnieszce rośnie apetyt - Dziennik Polski

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24