Wisła Puławy nie pozostawiła złudzeń. Wólczanka musi zacząć oglądać się za siebie

Gospodarze dawno temu odpadli z walki o awans, natomiast Wólczanka przy ostatnich wynikach drużyn z niższych lokat, musi cały czas punktować. Na wyjazdach piłkarze z Wólki Pełkińskiej w obecnym sezonie spisują się nieźle i kibice liczyli na zdobycz punktową.

Szybko zapędy podopiecznych Marka Rybkiewicza ostudził Kobiałka, trafiając już w 6. minucie. Kwadrans później było już 2:0 dla miejscowych, po tym, jak do siatki trafił Zuber. Goście próbowali się odgryźć, lecz próba Pietlucha była nieskuteczna. Kiedy podwyższył rezerwowy Chudyba, wiadomo było, że Wólczanka wróci do domu bez punktów.

Wisła Puławy - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Kobiałka, 2:0 Zuber 20, 3:0 Chudyba 69.

Wisła: Kurek – Barański, Pielach ż, Poznański, Litwiniuk, Kobiałka (68 Popiołek), Skałecki (75 Supryn ż), Zuber (82 Szymanek), Kacprzycki (59 Chudyba), Żelisko, Stanisławski (79 Szczotka). Trener Jacek Magnuszewski.

Wólczanka: Smoleń 4 – Khorolski 4 (72 Czyrny), Wrona 4, Kajpust 4, Przewoźnik (34 Bury 4), Kocur 4 (57 Majka), Bała 4, Gwóźdź 4 (65 Domański), Podstolak 4, Łazarz 4, Pietluch 4 (46 Tabor 4). Trener Marek Rybkiewicz.

Sędziował Burak (Zamość). Widzów 200.

NOWINY - Stadion - Szymon Szydełko trener piłkarzy Sokół Sieniawa