Wisłoka Dębica wygrała w Wiązownicy i jest coraz bliżej upragnionego awansu do 3 ligi

- Bardzo dobry mecz, spokojnie można powiedzieć, że na poziomie trzeciej ligi – mówił po meczu Dariusz Kantor, trener Wisłoki. – Pierwsza połowa należała do nas, ale po przerwie to Wiązownica była zespołem lepszym.

Wisłoka mogła już w pierwszej połowie załatwić sprawę i spokojnie rozgrywać mecz po przerwie. – Mieliśmy ze trzy setki, a jedna to nawet „dwusetka” – mówi Bogusław Pater, kierownik drużyny Wisłok.

Już na początku meczu bliski strzelenia gola była Sojda, ale jego uderzenie odbił bramkarz gospodarzy, potem poprawiał Lubera, ale i jemu nie udało się trafić do siatki. W 11. minucie sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Fedan, lecz nie trafił w bramkę. Gol dla gości to efekt błędu bramkarza miejscowych, który wyszedł poza pole karne i nie trafił w piłkę, przez co Sojdzie pozostało trafić do pustej bramki. Wisłoka miała też dwie poprzeczki, które obijali Rębisz i Remut.

Trener gospodarzy po przerwie posłał kilku nowych zawodników do boju i to był dobry ruch, bo Wiązownica zaczęła zyskiwać przewagę. Najlepsze okazje miał Nowak, wypożyczony z... Wisłoki. Niestety marnował nawet doskonałe okazje.

- Niedosyt pozostaje, bo mogliśmy urwać punkty liderowi. Niestety, jak się nie strzela goli, to nie można wygrać – skwitował Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica.

KS Wiązownica – Wisłoka Dębica 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Sojda 30.

Wiązownica: Michałowicz 5 – Gliniak 6, Sokolenko 7, Halejcio 5 (46 Fedor 6), Raba 7 – R. Gil 7, Lorenc 6 (60 Daniel), Balanda 5 (46 Buć 6) – Soczek 7, Nowak 6, A. Gil ŻK 7 (70 Bartnik). Trener Walerij Sokolenko.

Wisłoka: Dybski 7 - Król 6 (67 Remut), Cabała 7, Hus 7 – Rębisz ŻK 7, Sojda ŻK 8 (90 Stypa), Wrzosek 6 (55 Pęcak), Fedan 7, Zygmunt ŻK 6 (58 Sobczyk) - Łanucha 7 - Lubera 6 (67 Bożek). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Kijowski - 7. Widzów 350.

ZOBACZ TEŻ: Podwyżki dla sędziów piłkarskich na Podkarpaciu. Zobacz kwoty