Wizyta duszpasterska, czy... wizytacja? Kolęda okiem księdza. Rozmowa o. Arturem Gałeckim OP, przeorem dominikanów

kum
- Żeby zmienić formę kolędy my musimy mieć odwagę o tym mówić i nazywać to, co my jako księża źle w tej przestrzeni robimy. Jeśli kolędę sprowadzimy do zbierania środków na coś tam, to będzie jedna wielka "kicha". I oby taka forma kolędy wymarła - mówi o. Artur Gałecki OP, przeor klasztoru dominikanów w Rzeszowie.

Dla części wiernych kolęda, czy też wizyta duszpasterska, kojarzy się raczej z wizytacją, a czasem po prostu smutną koniecznością. Z czego to wynika, jaki tak naprawdę jest cel kolędy i czego od odwiedzanych oczekują kapłani - o tym m.in. rozmawiamy z o. Arturem Gałeckim OP, przeorem rzeszowskich dominikanów i proboszczem parafii św. Jacka.

Wizyta duszpasterska to stały element polskiego krajobrazu. Tradycyjne odwiedzanie wiernych przez księży rozpoczyna się tuż po świętach i - w zależności od wielkości parafii - przeciąga do pierwszych dni a nawet tygodni nowego roku. Dla wielu kolęda to jednak nie tylko okazja do spotkania z miejscowymi duszpasterzami i wymiany poglądów, a przede wszystkim... powód do stresu. Jak zorganizować spotkanie, żeby obyło się bez wpadek?Celem wizyty duszpasterskiej jest poznanie parafian dlatego księża często proszą, żeby - w miarę możliwości - obecni byli wszyscy domownicy. A co z ewentualnym poczęstunkiem?- Na wsiach ksiądz do zastawionego stołu zapraszany jest w wielu domach. W mieście, gdzie do odwiedzenia ma więcej mieszkań i wizyty są krótkie, zwykle kurtuazyjnie oferowana jest kawa lub herbata, czy ciasto. Nie ma się jednak co obrażać, jeśli gość nie skorzysta z naszej propozycji - trzeba mieć na uwadze, że każdy ma swoje możliwości - śmieje się Mikołaj, były ministrant.

Jak przyjąć księdza po kolędzie. Co wypada, a co nie podczas...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 03.01.2019 o 20:57, fiedorf napisał:

Dobre a  nawet mocne .Masz coś jeszcze z tej radosnej twórczości .

Mam ale odchodzimy od tematu wątku.

Wczoraj watykańska kongregacja zezwoliła kobietom na usuwanie macicy z powodów zdrowotnych. Wcześniej tego zakazywano,wmawiając kobietom,że usuwają macicę aby unikać prokreacji.

Faceci,którzy kobiecą piwonię znają jedynie ze słyszenia,wypowiadają się w temacie,jak znawcy.

Podobnie jest z zawartością rozporka.

Kler o wszystkim chce decydować.Pchają się na grandę do domów,nie czekając na zaproszenie.Ogłasza szef kołchozu termin a oborowy ma się dostosować.

Nie dają ludziom,zwanym owcami odpocząć po świętach lecz wysyła się pasterzy na liczenie stada.

Ciekawe,kiedy lud ciągle jeszcze prosty dostrzeże,że z tych wizytacji-kontroli nic dobrego dla niego nie wynika.

f
fiedorf
W dniu 03.01.2019 o 18:15, Gość napisał:

Za to,że lubisz się pośmiać,masz kawał na czasie."Pewien gościu umarł. Staje przed bramą gdzie wita go święty Piotr i mówi:– Mamy teraz demokrację. Dlatego możesz sobie wybrać czy chcesz iść do nieba czy piekła. Aby ułatwić ci wybór wyślę cię na tydzień do piekła a później na tydzień do nieba i zadecydujesz.Święty Piotr wysłał faceta do piekła, a tam pełno znajomych, impreza na całego, wódka się leje, nic tylko się bawić. Po tygodniu gościu idzie do nieba, a tam nuda, nikogo znajomego, tylko jakieś chórki anielskie śpiewają. Po tygodniu facet wraca do świętego Piotra.– I jak podjąłeś decyzję? Tylko pamiętaj jest ona nieodwołalna – mówi się święty Piotr– Tak. Chcę iść do piekła. Tam jest dużo znajomych, imprezki i na pewno nie będę się nudził.– Dobrze, niech tak się stanie.Facet ląduje w piekle. Wszędzie śmierdzi siarką, diabły gotują smołę. Wita go diabeł, od razu zakłada mu kajdany na ręce i każe mu wybrać kocioł dla siebie. Facet zaskoczony mówi:– Ale diable, jak to? Wczoraj tu była impreza, pełno znajomych, luz a dzisiaj…?Na to diabeł:– Wczoraj była kampania wyborcza, a dzisiaj już wybrałeś

Dobre a  nawet mocne .Masz coś jeszcze z tej radosnej twórczości .

G
Gość
W dniu 03.01.2019 o 18:01, fiedorf napisał:

Baaaaardzo śmieszne .

Za to,że lubisz się pośmiać,masz kawał na czasie.

"Pewien gościu umarł. Staje przed bramą gdzie wita go święty Piotr i mówi:
– Mamy teraz demokrację. Dlatego możesz sobie wybrać czy chcesz iść do nieba czy piekła. Aby ułatwić ci wybór wyślę cię na tydzień do piekła a później na tydzień do nieba i zadecydujesz.
Święty Piotr wysłał faceta do piekła, a tam pełno znajomych, impreza na całego, wódka się leje, nic tylko się bawić. Po tygodniu gościu idzie do nieba, a tam nuda, nikogo znajomego, tylko jakieś chórki anielskie śpiewają. Po tygodniu facet wraca do świętego Piotra.

– I jak podjąłeś decyzję? Tylko pamiętaj jest ona nieodwołalna – mówi się święty Piotr
– Tak. Chcę iść do piekła. Tam jest dużo znajomych, imprezki i na pewno nie będę się nudził.
– Dobrze, niech tak się stanie.
Facet ląduje w piekle. Wszędzie śmierdzi siarką, diabły gotują smołę. Wita go diabeł, od razu zakłada mu kajdany na ręce i każe mu wybrać kocioł dla siebie. Facet zaskoczony mówi:
– Ale diable, jak to? Wczoraj tu była impreza, pełno znajomych, luz a dzisiaj…?
Na to diabeł:
– Wczoraj była kampania wyborcza, a dzisiaj już wybrałeś

 

f
fiedorf
W dniu 02.01.2019 o 20:57, Gość napisał:

Przestałeś dbać o zbawienie? 

Baaaaardzo śmieszne .

G
Gość
W dniu 03.01.2019 o 10:30, Praktykujący Katolik napisał:

Akurat Dominikanie w Rzeszowie to chyba jedyna Parafia gdzie nie ma Polityki. Jest słowo Boże i tyle, dlatego tam zawsze jest pełno samochodów z innych parafii, bo ludzie tutaj słuchają ewangelii. Można się wymądrzać przy użyciu klawiatury, ale przychodzą chwile ; Chrzest, 1 Komunia, Bierzmowanie, Ślub, wreszcie Śmierć( pogrzeb)) i wszyscy z podkulonymi ogonami lecicie do Kościoła i prosicie Księdza o te SAKRAMENTY. Jeśli więc nie chcecie Księdza w domu to zrezygnujecie z powyższych...

Człowiecze,bez tych pierduł,które nikomu nic nie dają a są kosztowne,żyją miliony ludzi na świecie. Tylko tacy jak ty naiwniacy wierzą,że polany przeterminowaną wodą człowiek ma jakiś specjalny status albo zabezpieczenie przed czyhającym złem. Słuchasz często wygłaszanych frazesów i sam je powtarzasz,pokornie czekasz na powietrzne gesty wykonywane przez księdza i co z tego wynika?

Nic,zupełnie nic.

Nie pisz więc o jakimś znaczeniu rytuału zwanego sakramentami. To są puste gesty. Na razie w Polsce dość rozpowszechnione. Ich znaczenie jest takie samo,jak nachodzenie domów bez zaproszenia,przez nachalnych pasterzy owiec.

P
Praktykujący Katolik

Akurat Dominikanie w Rzeszowie to chyba jedyna Parafia gdzie nie ma Polityki. Jest słowo Boże i tyle, dlatego tam zawsze jest pełno samochodów z innych parafii, bo ludzie tutaj słuchają ewangelii. Można się wymądrzać przy użyciu klawiatury, ale przychodzą chwile ; Chrzest, 1 Komunia, Bierzmowanie, Ślub, wreszcie Śmierć( pogrzeb)) i wszyscy z podkulonymi ogonami lecicie do Kościoła i prosicie Księdza o te SAKRAMENTY. Jeśli więc nie chcecie Księdza w domu to zrezygnujecie z powyższych...

G
Gość
W dniu 02.01.2019 o 20:47, fiedorf napisał:

Pasożyt pożyje dopóki w tym grajdole ludziska będą wierzyć w gusła . osobiście z wizytami skończyłem sporo lat temu morze mało elegancki ale skuteczny i do dzisiaj funkcjonariusz Watykanu pewien adres omija z daleka zakończyłem wtedy z tym idiotycznym zwyczajem raz na zawsze ..

 

Przestałeś dbać o zbawienie?
 

f
fiedorf

Pasożyt pożyje dopóki w tym grajdole ludziska będą wierzyć w gusła . osobiście z wizytami skończyłem sporo lat temu morze mało elegancki ale skuteczny i do dzisiaj funkcjonariusz Watykanu pewien adres omija z daleka zakończyłem wtedy z tym idiotycznym zwyczajem raz na zawsze ..

E
Erazm

Klechy chodzą na wizytacje. Żeby o wszystkich wszystko wiedzieć.

ł
łucznik
W dniu 02.01.2019 o 11:14, Brzeszczot napisał:

Nie darmo za komuny mówiono ,,zgniły zachód " o tej części europy. Teraz widać że mieli rację.

Tak się dziwnie składa,że ci na "zgniłym zachodzie" już wówczas przyciągali przybyszów z wielu krajów /w tym z Polski/ nadal się rozwijają a nasi rządzący,nie mogąc rozwiązać podstawowych problemów,stosują religijne sztuczki,zawierzają wszelkie dziedziny niebieskim opiekunom. Z jakim skutkiem,widać bez złudzeń.

Dziwnie poubierani chłopcy w różnym wieku,bez zaproszenia pakują swoje cielska w ludzkie siedziby,obiecując dobrobyt  ale dopiero po śmierci. Jak dotąd,potwierdzenia tych obietnic,brak.

B
Brzeszczot
W dniu 01.01.2019 o 22:50, neofita napisał:

W krajach zachodnich, w kulturze krajów wysoko rozwiniętych panowie księża nie chodzą po chałupach, nie nachodzą wiernych w ich domostwach ani w czasie świątecznym, ani w innym czasie. Kościół płaci podatki państwu, musi się rozliczyć ze swojej działalności zarówno wobec urzędów podatkowych jak i przed wiernymi na co zostały wydane pieniądze z ich składek. Na koniec roku każda parafia publikuje biuletyn w którym zamieszcza dokładny raport na co zostały wydane fundusze, jaki był przychód, jakie koszty itd. wszystko jest transparentne i jasne. Nikt nikogo nie piętnuje, ani nie obwinia publicznie z ambony lub za plecami.  W Polsce od wieków Kościół dba o swoje stado, władzę, kasę i przywileje co się jeszcze długo nie zmieni, bo kto raz tego zasmakował nieprędko zrezygnuje po dobroci.    

Nie darmo za komuny mówiono ,,zgniły zachód " o tej części europy. Teraz widać że mieli rację.

D
DT

no cóż barbarzyństwo kwitnie w Rzeszowie, procent głupoty rośnie wraz z "wykształceniem" mas :)

o ho, ho jakie wynurzenia "ynteligencji" rzeszowskiej.

Ludzie! nikt was do niczego nie zmusza, nikogo nie musicie przyjmować do swoich barłogów ani nic nikomu nie musicie płacić. A zawiść/zazdrość to jest jedyny grzech główny który nie dostarcza grzeszącemu nawet chwili przyjemności, tylko same zgryzoty - to jest grzech najgorszych prymitywów. Miejcie przynajmniej przyjemność ze swoich grzechów :)

A już najśmieszniejsi są ci co niby coś widzieli "na zachodzie" - szkoda że nic z tego nie zrozumieliście.

D
DJ

Dominikanie (domini canes - psy pańskie) to ci, którzy najbardziej się zasłużyli w doprowadzaniu  nieprawomyślnych na ogniste stosy. Od paruset lat udają owieczki pańskie. Subtelne oszustwo - pies ma kły i pazury a owieczka skubie tylko trawkę i stuka raciczkami. Nijak jedno na drugie nie da się przeflancować. 

G
Gość

Bezcelowe religijnie a po ludzku upokarzające nachodzenie ludzi w domach przez kler jest kpiną z wiernych. Niska świadomość własnej godności jest przyczyną tolerowania tych,niezwykle podłych zachowań pasterzy. Oni traktują dosłownie ludzi jak bezmyślne owce. Pasterz przychodzi do obory i dokonuje rozpoznania.

a
anonim

przyjęcie księdza nie jest obowiązkiem lecz dobrowolnośćią

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie