Władze Przemyśla niepokoją się o losy Izby Celnej

Rząd chce, aby od przyszłego roku służby celnej i skarbowe były połączone w jedną instytucję Krajową Administrację Skarbową. Rodzi to zaniepokojenie, głównie celników, którzy obawiają się zwolnień i zatrudnienia na gorszych warunkach.

- Działania podejmowane w ramach KAS są słuszne i oczekiwane przez przedsiębiorców i osoby fizyczne, którym zależy na ujednoliceniu procedur, skróceniu czasu oczekiwań na stosowne dokumenty itp. Projekt ustawy o KAS, który ma wejść w życie w 2017 r. powinien być realizowany i muszą być w tym kierunku podejmowane działania. Nas natomiast niepokoją inne aspekty tej sprawy - mówi Robert Choma, prezydent Przemyśla.

Pokreślił, że region przemyski może najbardziej, na niekorzyść, odczuć zmiany. Dlaczego? Bo realna jest groźba likwidacji Izby Celnej, i utworzenie jednego, nowego ośrodka w Rzeszowie. Podkarpacka Służba Celna zatrudnia ponad 1300 osób. W przejściach granicznych, ale również w IC w Przemyślu i urzędach celnych w różnych miastach.

- Jeszcze w kwietniu, wiedząc o planowanych zmianach, szefa Służby Celnej Mariana Banasia zapytałem co z Izbą Celną w Przemyślu? Dostałem obszerną odpowiedź od ministra, z uzasadnieniem przeprowadzenia reformy, ale nie odnoszącą się do problemu ewentualnej likwidacji przemyskiej IC - twierdzi prezydent Choma.

Dodaje, że sytuacja jest podobna do tej z 2008 r. gdy przez Przemyśl przetoczyła się fala protestów związanych z ograniczeniem ruchu towarów pomiędzy Polską i Ukrainą. Wówczas chodziło o tzw. mrówki, czyli osoby często przenoszące przez granicę małe, ale dozwolone ilości towarów akcyzowych. - Teraz z kolei przychodzą do mnie celnicy, konkretnie związkowcy, zaniepokojeni planowanymi zmianami. Przy tego typu zmianach zawsze istnieje ryzyko, że dojdzie do zmniejszenia zatrudnienia, zmniejszenia przywilejów itp. - twierdzi Choma.

Przemyscy samorządowcy zaniepokojeni są również, w jaki sposób zmiany wpłyną na funkcjonowanie przejść granicznych niedaleko miasta. Istniejącego w Medyce, i planowanego w Malhowicach.

- Nasza IC ma doskonałe warunki, zaplecze. Już dawniej były zakusy na przeniesienie jej do Rzeszowa. Wówczas nie udało się - przypomina Choma.

Stanowisko w tej sprawie zajęli również lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości. W sobotę, podczas zjazdu delegatów PiS z okręgu Przemyśl - Krosno, podjęto uchwałę, aby była realizowana strategia zrównoważonego rozwoju. M.in. poprzez lokowanie w mniejszych miastach siedzib, oddziałow różnych ważnych instytucji. W przypadku Przemyśla chodzi m.in.o Izbę Celną.

PiS o powołaniu KAS

Szef SC: lepsze warunki pracy, wyższe płace
We wtorek politycy Prawa i Sprawiedliwości, w towarzystwa szefa Służby Celnej Mariana Banasia, w Sejmie przedstawiali założenia projektu ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Dotyczy on powołania jej w miejsce obecnych administracji podatkowej, kontroli skarbowej i Służby Celnej. Obecnie te instytucje podlegają Ministerstwu Finansów. Korzyścią z konsolidacji administracji skarbowej mają być lepsze warunki pracy i wynagrodzenia dla pracowników. Banaś stwierdził, że większość pracowników w służbie celnej i skarbowej rozumie cele rządu.