Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włamanie na konto Marka Suskiego. "Nie miałem tajnych dokumentów. To nie było łatwe włamanie"

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
- Nie mam żadnych tajnych informacji ani na komputerze, ani na swoich kontach. Nie jestem przekonany, że włamano się na moje konto z jakąś łatwością - powiedział Marek Suski w RMF FM. W połowie stycznia na koncie posła PiS pojawiły się roznegliżowane zdjęcia kobiety. Zdaniem Suskiego, było to włamanie - jedno z wielu na konta polityków partii rządzącej w ostatnim czasie.

- Nie mam żadnych tajnych informacji ani na komputerze, ani na swoich kontach - powiedział w czwartek rano Marek Suski w RMF FM. 18 stycznia na profilu Suskiego na Twitterze pojawił się wpis okraszony roznegliżowanym zdjęciem kobiety, którą miała być radna Porozumienia Ewa Szarzyńska.

„Zachowanie niektórych kobiet jest niedopuszczalne przekracza wszelkie moralne granice. W tej sytuacji jestem zmuszony przedstawić swoje dowody, aby powstrzymać molestowanie seksualne wobec mnie” – głosił jeden z wpisów na Twitterze posła Marka Suskiego.

Suski natychmiast ogłosił, że wpis nie jest jego autorstwa, a powstał w wyniku włamania na jego konto. Potwierdziła to również rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska.

„Zamieszczane treści nie są jego autorstwa. Sprawa jest wyjaśniana” – poinformowała.

- Nie dość, że się włamali, to jeszcze zmienili kody dostępu, więc nie mogę tam z powrotem wejść. Rzecznik prasowy wyda komunikat, a ja zgłaszam sprawę, bo muszę odzyskać konto - zapowiedział Marek Suski w rozmowie z Interią.

Suski: Nie miałem tajnych informacji

Zdaniem Marka Suskiego, który jest członkiem komisji ds. służb specjalnych, posiadanie tajnych i ważnych informacji czy dokumentów na koncie w mediach społecznościowych nie jest możliwe.

- Są procedury, które uniemożliwiają posiadanie takich dokumentów - zapewniał w RMF FM.

- Nie jestem przekonany, że z jakąś łatwością się włamano na moje konto. Było one zabezpieczone. Natomiast włamań w ostatnim czasie było dość dużo - dodał.

Ewa Szarzyńska: To nie moje zdjęcia

Radna Porozumienia Ewa Szarzyńska, w rozmowie z portalem tvp.info zapewniła, że przejęto jej konto na Twitterze oraz Instagramie.

Jak przekazał portal, to właśnie na Instagramie pojawiło się kolejne zdjęcie, tym razem mające ukazywać działacza Porozumienia z Inowrocławia bez ubrania z młodą kobietą.

Radna stwierdziła, że nie jest ona autorką tego wpisu, dodając, że zdjęcia publikowane na przejętym koncie posła PiS Marka Suskiego nie są jej. – To nie są moje zdjęcia, nie mam takich w telefonie, nie robiłam nigdy podobnych – zapewnia.

Wcześniej jednak, w rozmowie z „Gazeta Wyborczą” Szarzyńska, mówiąc o zamieszczonych w internecie zdjęciach, stwierdziła: - To są moje prywatne zdjęcia sprzed sześciu, siedmiu lat. Dawno temu miałam je w komórce. Nikomu ich nie pokazywałam, nigdzie ich nie udostępniałam.

Współpraca: Leszek Rudziński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Włamanie na konto Marka Suskiego. "Nie miałem tajnych dokumentów. To nie było łatwe włamanie" - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24