Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel śpi, a złodziej grasuje po mieszkaniu. Seria napadów "na śpiocha" na osiedlu Miłocin

Wojciech Tatara
Złodzieje stosujący metodę "na śpiocha" okradają piętrowe domy. Poprzez wywiercony otwór w drzwiach tarasowych na parterze unoszą klamkę i dostają się do środka.
Złodzieje stosujący metodę "na śpiocha" okradają piętrowe domy. Poprzez wywiercony otwór w drzwiach tarasowych na parterze unoszą klamkę i dostają się do środka. Krystyna Baranowska
Na mieszkańców rzeszowskiego osiedla Miłocin padł blady strach. Ich dzielnicę upatrzyli sobie złodzieje. Okradają metodą "na spiocha".

W zeszłym tygodniu jednej nocy złodzieje obrabowali dwa domy, a do kolejnego próbowali się włamać. Właściciele w tym czasie smacznie spali w pokojach na górze i nic nie usłyszeli. Od początku roku w Rzeszowie policja odebrała zgłoszenia już o kilkunastu włamaniach na tzw. śpiocha.

Na czym polega metoda "na śpiocha"? Złodzieje działają pod osłoną nocy. Włamują się do domu albo mieszkania, gdy domownicy smacznie śpią w sypialniach na górnych kondygnacjach. Przez nikogo nieniepokojeni szabrownicy grasują tymczasem na parterze i kradną wartościowe przedmioty: biżuterię, sprzęt RTV, pieniądze. Tak właśnie było przy ulicy Migdałowej.

- Nic nie słyszałem, żona także nic nie słyszała - opowiada jeden z poszkodowanych mieszkańców. - Dopiero rano zorientowałem się, że zostałem okradziony. Złodzieje wywiercili dwa otwory w drzwiach tarasowych i podnosząc klamkę, weszli do środka. Nie chcę mówić, co ukradli, ale trochę straciłem.

Metoda "na śpiocha" jest o tyle niebezpieczna dla okradanych, że nakryty przez właściciela na gorącym uczynku włamywacz może zaatakować. Na szczęście, według zapewnień policji, na razie nikt w Rzeszowie nie ucierpiał.

Dom po domu

Przy ulicy Migdałowej są domy jednorodzinne. Właśnie taka zabudowa sprzyja metodzie "na śpiocha". Feralnej nocy złodzieje nie poprzestali na jednym domu. Okradli kolejny i próbowali włamać się do jeszcze jednego.

- Coś musiało złodziei albo złodzieja spłoszyć, bo już wywiercił otwór w drzwiach tarasowych, ale do środka nie wszedł i z domu nic nie zginęło - opowiada pan Dariusz, mieszkaniec Migdałowej. - Sąsiad ma monitoring z częściowym podglądem na moją posesję. Kamera zarejestrowała, jak w nocy ktoś spaceruje po moim podwórku i zagląda do okien.

Na dowód pokazuje nagranie, na którym widać sylwetkę mężczyzny niespiesznie przechadzającego się po posesji. Elektroniczny zegar na monitorze wskazuje godzinę 1.34.

- Żona jest przerażona, mnie też nie do śmiechu - przyznaje pan Dariusz. - Podobne kradzieże na naszym osiedlu zdarzają się już od świąt Bożego Narodzenia. Słyszałem, że jednego mieszkańca okradziono już dwa razy.

Gdzie te patrole?

Mieszkańcy mają pretensje do policji.

- Mieszkam przy ul. Migdałowej już siedem lat i w tym czasie mogę na palcach jednej ręki policzyć, ile razy pojawił się patrol policji - narzeka jeden z mężczyzn. - Straży miejskiej nie widziałem wcale. A może gdyby co jakiś czas przejechała policja i wylegitymowała osoby kręcące się późną nocą, to zadziałałoby to pre-wencyjnie? Poza tym tu, gdzie mieszkamy, ulica jest nieoświetlona, kilka latarń ulicznych z pewnością poprawiłoby bezpieczeństwo.

Mieszkańcy sami próbują na wszelkie sposoby zabezpieczyć się przed złodziejami.

- Sąsiedzi instalują alarmy, kamery i różnego rodzaju zabezpieczenia - opowiada pan Dariusz. - Chociaż słyszałem, że i z nimi złodzieje sobie radzą. Zastanawia mnie, co policja robi w tej sprawie. Jak ich o to zapytał sąsiad, to usłyszał, że dowie się, co robi policja, jak go okradną, bo na razie nie jest stroną. W takiej sytuacji czuję się zagrożony i osamotniony.

Policja: sprawców szukamy

Policja potwierdza, że coraz częściej dochodzi do włamań "na śpiocha".

- Złodzieje wybierają dwukondygnacyjne budynki i włamują się nocą do dolnego poziomu, biorąc, co jest pod ręką - mówi komisarz Adam Szeląg, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Rzeszowie. - Do tej pory, operując danymi sprzed miesiąca, takich włamań na terenie obejmującym działania Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie było czternaście. Na razie nie udało się ustalić sprawców, ale prowadzimy dochodzenia.

Komisarz Szeląg radzi, w jaki sposób można zabezpieczyć się przed złodziejami.

- Najprostszym i najskuteczniejszym sposobem jest spuszczanie rolet zewnętrznych. Można też zainstalować alarm, uzbrajając część domu, czyli np. dolną kondygnację. Warto również zaopatrzyć się w klamki i zamki wewnętrzne, za pomocą których na noc zamykamy drzwi na klucz. Stosujący metodę "na śpiocha" złodzieje działają w krótkim czasie i zazwyczaj zabierają to, co jest pod ręką, dlatego cennych przedmiotów nie należy trzymać na widoku.

Wbrew temu, co mówią mieszkańcy, Adam Szeląg zapewnia, że na osiedlu Miłocin policyjne patrole pojawiają się bardzo często. - Choć czasami niekoniecznie są oznakowane - podkreśla rzecznik.

Również straż miejska zapewnia, że ulica Migdałowa będzie teraz częściej patrolowana.

Może światło odstraszy złodziei?

Zaniepokojenie mieszkańców ulicy Migdałowej podziela Teresa Kurc, przewodnicząca Rady Osiedla Miłocin.

- Sprawa kradzieży bardzo mnie niepokoi. Część ulicy Migdałowej oraz bocznych uliczek nie jest oświetlona, dlatego postulujemy o założenie latarń ulicznych. Został złożony w tej sprawie wniosek w ramach bud- żetu obywatelskiego. Nasze osiedle, niestety, jest niewielkie i możemy przegrać w głosowaniu z innymi propozycjami. Gdyby tak się stało, to będziemy domagać się zbudowania oświetlenia z budżetu miasta, ponieważ ulica jest wąska i brak latarń sprzyja kradzieżom, a także zagraża pieszym - mówi Kurc.

Biorąc nawet pod uwagę najbardziej pozytywny scenariusz, oświetlenie na ulicy Migdałowej pojawi się nie wcześniej niż za kilka miesięcy.

- Taka inwestycja wymaga przygotowania dokumentacji projektowej - tłumaczy Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. - Jest złożony do nas wniosek o instalację oświetlenia; jeśli zostaną poczynione oszczędności na przetargach, to być może to zadanie zostanie zrealizowane.

Na razie mieszkańcom ulicy Migdałowej i osiedla Miłocin pozostaje liczyć na skuteczność policji i to, że w końcu złodzieje zostaną schwytani. Ale przede wszystkim muszą liczyć na siebie. Montują więc w swych domach zabezpieczenia, świecą światła, starają się czuwać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24