Maria Zbyrowska wychowała się w poddębickiej wsi Jaźwiny. Do kuchni zaczęła zaglądać już jako kilkuletnia dziewczynka.
- Lubiłam pomagać mamie - opowiada pani Maria. - W szóstej klasie szkoły podstawowej razem z mamą poszłam na kurs gotowania. Organizowało go Koło Gospodyń Wiejskich w naszej wsi. Dużo się tam nauczyłam.
Mam dla kogo gotować
Pani Maria mówi, że najważniejsze jest to, żeby mieć dla kogo gotować.
- Teraz rzadko bywam w domu, ale jak już jestem to lubię dla bliskich coś ugotować - mówi. - Mój syn Adrian najbardziej lubi moją potrawkę z królika. Czteroletni wnuk Oliwier zawsze prosi o ruskie pierogi. Synowa Kinga lubi moją kuchnię, choć ona woli bardziej nowoczesną, a ja jestem w tej materii tradycjonalistką. W ten sposób się uzupełniamy. Ale gotuje bardzo dobrze, to muszę przyznać.
Z indyka zrobię wszystko
Pani Maria od lat prowadzi w swojej rodzinnej wsi gospodarstwo hodowlane. Ma fermę indyków. Kilka lat temu zorganizowała w jednej z rzeszowskich restauracji pokaz i degustację wyrobów z indyczego mięsa. Zaprosiła dziennikarzy.
- Potrafię przygotować indyka na wiele sposobów, to mięso nie ma dla mnie tajemnic - śmieje się posłanka. - Duszone, pieczone, gotowane. Umiem też robić wędliny z indyka. Do mięs, nie tylko z indyka, używam tradycyjnych przypraw. Bardzo lubię czosnek. Trzeba tylko pamiętać, szczególnie teraz, na wiosnę, że czosnek ma w środku taki zielony słupek. Trzeba go koniecznie usunąć, bo możemy zepsuć smak mięsa.
Moje kluski są pulchne
Pani Maria potrafi też zrobić znakomite kluski śląskie.
- Lubię kluski, podaję je na wiele sposobów - opowiada. - Mój przepis na nie jest trochę inny od tradycyjnego. Ja do ugotowanych i utłuczonych ziemniaków dodaję gorące mleko z masłem. Potem do całości dodaję jeszcze zrumienioną na maśle cebulkę. Kolejno jeszcze mąkę i 2 łyżki mąki krupczatki. Moje kluski są puszyste, lekkie i wyśmienicie smakują.
Jem dużo warzyw
Maria Zbyrowska większość czasu spędza w Warszawie. Stołuje się, jak inni posłowie, w sejmowym barze.
- Od pewnego czasu jestem na diecie, więc jem głównie warzywa na parze, chude mięsa - mówi posłanka. - Od czasu do czasu pozwalam sobie na porcję ruskich pierogów, ale też z warzywami. Piję dużo zielonej herbaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?