Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Reiman, wychowanek Stali Rzeszów ma za sobą pierwszy spadek. Teraz rozgląda się za nowym klubem. Ofert nie brakuje

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Wojciech Reiman rozegrał dobry sezon w Stomilu, ale zespół z Olsztyna nie utrzymał się na zapleczu ekstraklasy. Wychowanek Stali rozgląda się teraz za nowym klubem
Wojciech Reiman rozegrał dobry sezon w Stomilu, ale zespół z Olsztyna nie utrzymał się na zapleczu ekstraklasy. Wychowanek Stali rozgląda się teraz za nowym klubem archiwum
- W Olsztynie przeżyłem pierwszy spadek w piłkarskiej karierze - mówi WOJCIECH REIMAN, wychowanek Stali Rzeszów, ostatnio pomocnik Stomilu Olsztyn, z którym spadł z pierwszej ligi

Warto było pograć na Warmii i Mazurach?
Warto.

Mimo spadku.
Tak. Było to kolejne doświadczenie, kolejny etap piłkarskiego życia, który poszerzył mi wiedzę na temat futbolu.

Dlaczego spadliście?
Powody są sportowe i pozasportowe. Sportowo nie brakło nam wiele do szczęścia, bo przecież tylko punktu. Potrafiliśmy napsuć krwi Miedzi Legnica, ŁKS-owi, ale z drużynom z niższych miejsc w tabeli, czyli w tych najważniejszych meczach, rozdawaliśmy punkty.

A co nie grało pozasportowo?
Oj, dużo by mówić, a nie jest mi wygodnie wskazać konkrety. Nie chcę wsadzać kija w mrowisko. Powiem tak, otoczka wokół klubu była specyficzna.

Kasa się zgadzała?
Tak, tutaj problemu nie było. Wypłaty były na czas i naprawdę szkoda, że nie utrzymaliśmy ligi, bo niewiele brakowało.

Spojrzałem na statystyki. Wojciech Reiman grał dużo, więc trener raczej mu ufał.
Piłkarsko się obroniłem. Było nie najgorzej, ale to trochę słabe pocieszenie, kiedy zespół nie osiąga podstawowego celu. Tak czy owak dawałem z siebie wszystko.

Jak pan przetrawił spadek?
Wesoło nie było, tym bardziej, że był to dla mnie pierwszy taki moment w piłkarskiej przygodzie. Kiedyś w Stali przeżyłem coś podobnego, ale wtedy była reorganizacja, leciało pół ligi, więc sytuacji nie można porównywać. Teraz było inaczej.

Pańska Stal Rzeszów awansowała do pierwszej ligi. Czego musi się spodziewać?
Szybszej, siłowej, fizycznej piłki. Miejsca do gry może być mniej, ale Stal ma ciekawy skład i myślę, że w pierwszej lidze da sobie radę.

33 lata to dziś żaden wiek dla piłkarza. Co dalej?
Odpoczywam, byłem z rodziną w Zakopanem, trenuję też indywidualnie. Spokojnie rozglądam się za nowym miejscem pracy.

Są oferty?
Są, jedna była nawet bardzo konkretna, ale na razie nie podjąłem jeszcze decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24