Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojcieska kontra Stal Mielec. Sprawa wraca do sądu!

Tomasz Leyko
Sylwia Wojcieska grała w Mielcu w tamtym sezonie. Najpierw chciała przedłużyć kontrakt potem zmieniła zdanie.
Sylwia Wojcieska grała w Mielcu w tamtym sezonie. Najpierw chciała przedłużyć kontrakt potem zmieniła zdanie. Tomasz Leyko
Wydawało się, że konflikt na linii Stal Mielec - Sylwia Wojcieska został zażegnany? Nic z tych rzeczy. Siatkarka nie wypełniła warunków zawartej niedawno ugody. Sprawą więc ponownie zajmie się Sąd Polubowny przy Profesjonalnej Lidze Piłki Siatkowej.

O niedopełnieniu warunków ugody dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ale z dobrze poinformowanych źródeł. Prezes Stali Marek Woszczyński nie chciał zdradzać szczegółów.

- Umówiliśmy się, że o warunkach i szczegółach ugody nie będziemy się wypowiadać - powiedział. - Mogę tylko potwierdzić, że istotnie pani Sylwia Wojcieska nie dotrzymała warunków ugody, mimo dalekich ustępstw jakie nasz klub dokonał wobec siatkarki i jej nowego klubu - powiedział Woszczyński.

- Do momentu kolejnej decyzji Sądu Polubownego nie będę się wypowiadała na ten temat - powiedział szef PlusLigi Kobiet Jacek Kasprzyk. Dodał jednak, że jeśli w kolejnej rozprawie Sąd uzna racje Stali to Sylwia Wojcieska może zostać zawieszona, nie ma jednak mowy o odbieraniu punktów Budowlanym.

- Jeśli Sylwia miałaby zostać zawieszona to dla nas tragedia - mówi Marcin Chudzik, prezes Budowlanych. - Nie wiem dlaczego Sylwia nie wypełniła ugody. Uważam, że powinna to zrobić i byłby święty spokój. Moim zdaniem ugoda była sensowna i kończyła sprawę. Teraz zamiast skupić się na grze, Sylwia będzie myślami przy tej sprawie - dodał Chudzik.

Cała afera wybuchła latem. Sylwia Wojcieska miała przedłużyć kontrakt ze Stalą Mielec. Podpisała nawet dokument, na którym był podpis jednego członka zarządu, brakowało podpisu drugiej osoby ze Stali, ale klub nie miał wówczas prezesa. Gdy na to stanowisko wybrany został Marek Woszczyński podpisał umowę.

W międzyczasie Wojcieska podpisała kontrakt z Budowlanymi Łódź. Powstały dwie kwestie sporne: czy kontrakt Wojcieskiej ze Stalą był ważny oraz czy po złożeniu jednego podpisu, zawodniczka mogła w krótkim czasie podpisać umowę z łódzkim klubem. Sprawę niedawno rozpatrywał Sąd Polubowny, który stronom zaproponował ugodę. Nikt nie chce zdradzić jakie były jej warunki. Udało nam się tylko ustalić, że chodziło o symboliczny gest ze strony siatkarki. Tej ugody Wojcieska nie wypełniła. Dlaczego? Chcieliśmy zapytać zawodniczkę, ale jej telefon milczał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24