Wojewoda mówi tak poszerzeniu Rzeszowa

Wnioski o zamianę granic Rzeszów złożył u wojewody dwa. Pierwszy zakłada połączenie miasta z całą gminą Trzebownisko. Jeśli to się nie uda, prezydent Tadeusz Ferenc chciałby przejąć Pogwidzdów Nowy i część Miłocina z gminy Głogów Młp, Malawę z gminy Krasne oraz Zaczernie, Nową Wieś, Tajęcinę, Jasionkę i część Trzebowniska.

W wydanej w poniedziałek opinii wojewoda podkarpacki negatywnie zapatruje się na rozbiór gminy Trzebownisko. Jej zdaniem odłączenie kilku sołectw zachwiałoby sytuacją ekonomiczną gminy. Zielone światło wojewoda zapaliła dla przyłączenia do Rzeszowa Pogwizdowa Nowego, Miłocina i Malawy. Jej zdaniem szczególnie dwa pierwsze sołectwa już teraz mają miejski charakter zabudowy i są lepiej skomunikowane z Rzeszowem niż z centrum gminy Głogów Młp. Ponieważ sąsiadują z terenami inwestycyjnymi miasta, Rzeszów może je lepiej wykorzystać. Ponadto w obu sołectwach połowa mieszkańców opowiedziała się za zmianą granic, a w Malawie pozytywną opinię wrazili radni.

Wniosek został już wysłany do resortu administracji i cyfryzacji, który przygotuje projekt rozporządzenia dla rządu. Ostateczna decyzja zapadnie w lipcu.

- Opinia wojewody jest dla nas korzystna, liczymy, że ministrowie ją podzielą. Dla wszystkich sołectw mamy przygotowane inwestycje, mieszkańcy ewentualnej fuzji z pewnością nie będą żałować - komentuje Marcin Stopa, sekretarz miasta Rzeszowa.