Wojewoda potępił rasistowski incydent na derbach Rzeszowa

Wojewoda wydał oświadczenie w sprawie rasistowskiego incydentu na meczu piłkarskim Stali Rzeszów i Resovii.

- Podkarpacie przez wieki było domem dla setek tysięcy Żydów, którzy wspólnie z Polakami, Ukraińcami i innymi narodowościami tworzyli dzieje tego regionu. Fizyczna likwidacja przez nazistów całej społeczności żydowskiej pozostawiła bolesną wyrwę w kulturowej tożsamości Podkarpacia - czytamy. - Tragiczne doświadczenie Holocaustu zaowocowały także aktami bezprzykładnego bohaterstwa Polaków, którzy dla ratowania Żydów ryzykowali życie.

Przypomniał, że symbolem poświęcenia dla ocalenia prześladowanych stała się rodzina Ulmów z Markowej, która zapłaciła najwyższą cenę za ukrywanie żydowskich sąsiadów. W oświadczeniu pisze, że powstało wiele lokalnych inicjatyw ocalenia od niepamięci losów i dziedzictwa podkarpackich Żydów. Samorządy, instytucje, organizacje społeczne, młodzież - w wielu miejscowościach regionu uczestniczą w ratowaniu zabytków kultury żydowskiej, upamiętnianiu miejsc kaźni, opiekują się cmentarzami, poznają dzieje lokalnych wspólnot żydowskich, odkrywają bogactwo ich kultury i tradycji.

- Pożałowania godny incydent o rasistowskim podłożu zniweczyć może wieloletnie starania i zabiegi o wypromowanie regionu, jako miejsca przyjaznego wobec przybyszów, gdzie szacunek dla przeszłości, tradycyjna gościnność i otwartość mieszkańców idą w parze z nowatorskimi rozwiązaniami w dziedzinie nauki, produkcji, budowania relacji z sąsiadami ze Wschodu - pisze. - Miejsca, gdzie można bezpiecznie i ciekawie spędzać wakacje. Gdzie warto lokalizować własne życiowe plany i przedsięwzięcia.

Wojewoda oczekuje od właściwych służb i instytucji wykrycia i ukarania sprawców karygodnego incydentu. Od organizatorów imprez masowych - dołożenia wszelkich starań, aby wyeliminować tego rodzaju zachowania w przyszłości. Od nauczycieli i wszystkich organizatorów przedsięwzięć edukacyjnych - nasilenia starań o wychowywanie młodzieży w poszanowaniu podstawowych wartości humanistycznych i cywilizacyjnych.

Wierzy, że wszyscy, którzy poczuli się dotknięci chuligańskim wybrykiem, mają świadomość, że było to dzieło nielicznej i nieodpowiedzialnej garstki fanatyków i nie jest przejawem antysemickich czy rasistowskich przekonań mieszkańców Podkarpacia.

- Powszechne oburzenie społeczne, jakie wywołał ten incydent - jest dowodem na to, że nie będzie pobłażania i tolerancji dla takich zachowań.