Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt gminy Wiązownica nie pozwolił zabrać głosu posłowi Solidarnej Polski

Roman Kijanka
Poseł Mieczysław Golba (z lewej) i wójt Marian Ryznar w trakcie wymiany zadań podczas dożynek powiatu jarosławskiego.
Poseł Mieczysław Golba (z lewej) i wójt Marian Ryznar w trakcie wymiany zadań podczas dożynek powiatu jarosławskiego. Roman Kijanka
Rzecz się działa w niedzielę podczas dożynek powiatu jarosławskiego. Kiedy na scenie pojawił się Mieczysław Golba, poseł Solidarnej Polski, wójt Wiązownicy zaprotestował.

Na scenie pojawiali się kolejno zaproszeni goście, m.in. Mieczysław Kasprzak z PSL, wiceminister gospodarki, i Tomasz Kulesza, poseł PO. Kiedy wszedł na nią Mieczysław Golba, poseł Solidarnej Polski, wójt Wiązownicy zaprotestował.

- Lista osób przewidzianych do oficjalnych wystąpień została wyczerpana. Proszę zejść ze sceny lub będę zmuszony wyłączyć mikrofon - zwrócił się Marian Ryznar do posła Golby. - Zachował się haniebnie - rzucił Golba, opuszczając scenę.

Goście gwizdali

Zanim Golba zszedł ze sceny, między nim a wójtem Ryznarem doszło do wymiany zdań. Część dożynkowych gości zaczęła gwizdać i pohukiwać.

- To skandal. Pierwszy raz zostałem tak potraktowany - zżyma się poseł Solidarnej Polski.

- Wcześniej informowałem posła, że jego przemówienia nie przewidujemy. Przeprosiłem go i nie dopuściłem do głosu - stwierdza wójt. - Zresztą nie był on oficjalnie zaproszony na dożynki - dodaje.

Okazuje się, że poseł jednak był zaproszony. Zrobiło to starostwo, jako współorganizator święta.

- Zapraszaliśmy wszystkich, bez względu na opcje polityczne - twierdzi Jerzy Bałtycki, starosta jarosławski. - Gdybym wtedy interweniował, doprowadziłbym do awantury - dodaje starosta, pytany, dlaczego nie zajął stanowiska podczas otwarcia dożynek.

Polityka wdarła się na dożynki

Niektórzy goście nie mieli wątpliwości, że zajście, to skutek prywatnych rozgrywek między wójtem a posłem.

- Jeśli ktoś zachowuje się skandalicznie wobec gminy, w której mieszka, oraz jej wójta, to powinien być przygotowany na to, że mu ktoś tak samo odpłaci - twierdzi wójt Ryznar. - Prywatnie nie mam powodów, by go szanować. Jako samorządowiec też. Jego działania szkodzą gminie - dodaje.

- Nikomu nic nie wytykam, a gminie pomagam. Moje możliwości blokowania czegokolwiek są skromne - odpowiada poseł.

Golba uważa, że polityka brutalnie wdarła się na dożynki.

- Inni mogli przedstawić swoje zdanie. Ja nie - denerwuje się. Przyznaje, że chciał odnieść się do zmian, jakie rząd szykuje rolnikom, do złych decyzji, uderzających w ludzi. - Bali się, że powiem prawdę - twierdzi.

Nie potrafią się zachować

Socjolog Krzysztof Prendecki, uważa, że takie sytuacje często zdarzają się w polityce.

- Spotykamy się z tym, że nawet na oficjalnych spotkaniach osoby z różnych opcji nie potrafią się właściwie zachować. Przykłady, tak jak w przypadku nieudzielania głosu, mamy na posiedzeniach Sejmu, komisji śledczych i innych organów. Wójt, trzymając się planu wystąpień, postąpił asertywnie i wykorzystał sytuację do zrealizowania swojego celu. Z drugiej strony, mógł wziąć pod uwagę funkcję posła i pozwolić mu na wypowiedź. Nawet, gdy spodziewał się, że będzie co najmniej polemiczna. To, co dawniej pojawiało się w kontaktach bezpośrednich, spotykamy coraz częściej na forum publicznym. Obraz polityków przekazywany przez media oddziałuje na innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24