Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Szura dostał od radnych 500 zł podwyżki

Grzegorz Michalski
Nowy rok dla wójta Skołyszyna rozpoczął się bardzo szczęśliwie. Dzięki zaangażowaniu radnych i ich jednomyślności otrzymał podwyżkę... Zenon Szura będzie dostawał o 512 złotych więcej niż dotychczas. Od teraz zarabiał będzie ponad 10 tysięcy złotych brutto miesięcznie.

Podczas marcowej sesji rady gminy rajcy w Skołyszynie podnieśli wójtowi wynagrodzenie. To kolejny szef gminy w naszym powiecie, któremu radni przyznali podwyżkę. Przypomnijmy. Zaraz po wyborach samorządowych w 2014 roku wyższą kasę dostał burmistrz Jasła Ryszard Pabian. Podwyżka opiewała na kwotę 800 złotych. Obecnie zarabia 11 090 złotych miesięcznie.

Kasy nie poskąpili również radni w Kołaczycach. Tam zaraz po wyborach burmistrz Małgorzata Salacha otrzymała 1412 złotych podwyżki. Miesięcznie otrzymuje zatem pensje w wysokości 11 476 zł. Obydwie te podwyżki radni próbowali tłumaczyć na różne sposoby. Z jednej strony mówili o docenieniu pracy, podwyższeniu rangi urzędu, z drugiej, że dawno podwyżki nie było. Wszyscy jednak zgodnie przyznawali, że te kilkaset złotych podwyżki „to nic” dla budżetu gminy.

Były podwyżki dla pracowników

Uchwałą z dnia 10 marca radni w Skołyszynie jednogłośnie opowiedzieli się za podwyżką dla wójta. Postanowiliśmy zapytać kilku z radnych, dlaczego tak a nie inaczej głosowali. A przede wszystkim, czy dodatkowa kasa dla wójta była konieczna. Jak usłyszeliśmy od radnego Pawła Szota z Harklowej, podwyżka wiązała się z wzrostem płac wśród skołyszyńskich urzędników. Płace, dzięki zabiegom wójta, wzrosły tam w granicach 4 - 5 procent.
- Jako, że wójt jest również pracownikiem gminy, też otrzymał podwyżkę - tłumaczył radny. Przyznał jednak, że może to być różnie odbierane.

Radny: Aż się o to prosiło

Zdaniem Jana Raka, radnego ze Sławęcina i Siedlisk Sławęcińskich aż się prosiło o podwyżkę dla Szury. - Od początku jak jest wójtem, a będzie to już trzecia kadencja, nie otrzymał podwyżki - tłumaczył radny Rak. Podobnie jak radny Szot objaśniał, że skoro pracownicy gminy otrzymali podwyżkę, to wójt również powinien.

To inicjatywa radnych

- Sami, jako radni, wyszliśmy z taką inicjatywą. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z wójtem i słusznie mu się ta podwyżka należała - podkreśla Rak. Wójt Zenon Szura w Skołyszynie rządzi już trzecią kadencję. Natomiast pracownikiem urzędu gminy jest od wielu lat. - Należało mu się, chociaż trzeba podkreślić, że sam o to nie prosił - zaznacza radny Rak.
W samych superalatywach o wójcie wypowiada się również radny Zdzisław Dąbrowski z Lisowa. Funkcję w radzie pełni pierwszą kadencję, ale od trzech jest sołtysem. - Debatowaliśmy nad tym w radzie i wszyscy byli tego samego zdania. Współpraca z wójtem układa się jak najbardziej pozytywnie. Zawsze udaje się rozwiązać problemy - przyznaje Dąbrowski. Podkreśla, że bardzo ściśle współpracuje z wójtem z racji pełnionych funkcji społecznych.

Mieszkańcy: Dlaczego od razu 500 zł?

Ludzie, z którymi rozmawialiśmy, z jednej strony nie kryją oburzenia, z drugiej doceniają to, że podwyżka dla wójta była dopiero w jego trzeciej kadencji.
- Radni, wiadomo, muszą się wójtowi podlizać, żeby dobrze się praca układa. Wydaje mi się, że te pieniądze są wystarczające, jak na taką gminę - komentował mieszkaniec Skołyszyna. Ci, którzy dotychczas mieli okazję z wójtem przy różnych okazjach współpracować, nie kryją zdziwienia.
- To typowy urzędnik, w pierwszej kolejności patrzy na paragrafy, tak musi, no, ale czasem warto człowieka potraktować po ludzku. Inni wójtowie sobie odejmują, nasz wziął - nie kryła oburzenia kobieta z gminy Skołyszyn. Wiele naszych rozmówców przeliczało podwyżkę przyznaną wójtowi Szurze na to, co dostają w swoich zakładach pracy.
- Jak dostanę 50 złotych na parę lat to góra. Ale u nas w gminie widocznie pieniędzy nie brakuje, więc do razu podwyżka idzie z grubej rury - grzmiał Janusz ze Skołyszyna.
Nasi rozmówcy podkreślali, że, ich zdaniem, pensja jaką dotychczas miał wójt w zupełności wystarczyła. - Głodem nie przymierał - ucinał Wiesław.

Szura wypada średnio

Na tle innych wójtów na naszym terenie zarobki szefa gminy Skołyszyn wypadają na średnim poziomie. Dla porównania, mniej od Szury zarabia wójt Nowego Żmigrodu Grzegorz Bara. Jego pensja wynosi 9100 złotych. Zdecydowanie mniej dostaje natomiast Jan Czubik. Wójt gminy Tarnowiec otrzymuje 7540 złotych. Na początku swojej kadencji, w 2014 roku, zdecydował się na obniżenie swoich poborów.

- Przyszedłem pracować dla gminy i mieszkańców - tłumaczył Czubik. Mniej niż wójt Skołyszyna zarabia też Kazimierz Miśkowicz. Szef samorządu z Krempnej, który swoją funkcję pełni od ponad 20 lat, miesięcznie otrzymuje pensję w wysokości 7680 złotych. Kilkaset zł więcej od Szury zarabia wójt Dębowca Zbigniew Staniszewski. Jego miesięczne wynagrodzenie wynosi około 11 500 zł. W Brzyskach Rafał Papciak, który kolejną kadencję szefuje gminie, zarabia ok. 10 tys. złotych miesięcznie. Natomiast maksymalne przepisowo ustalane wynagrodzenie, jakie wójt w Polsce może pobierać wynosi 12 365 złotych.
Sam Zenon Szura, wójt gminy Skołyszyn, nie znalazł czasu, żeby porozmawiać z nami o swoich zarobkach i podwyżce, którą przyznali mu radni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24