Wójt w kajdankach

Edward G., jest podejrzany o przyjmowanie łapówek. W zamian za łapówki miał pośredniczyć w załatwianiu rent w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w Przeworsku.

Edwarda G. w środę w Urzędzie Gminy zatrzymali policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Przeszukali jego gabinet i mieszkanie. W czwartek zakutego w kajdanki przywieźli na przesłuchanie do Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Znany w regionie samorządowiec nie chciał rozmawiać z oczekującymi na niego dziennikarzami.

Łapówki i płatna protekcja

W latach 1999 - 2002 Edward G. pracował jako kierownik referatu w Wydziale Emerytur i Rent Oddziału ZUS w Przeworsku. Wtedy - jak wynika z ustaleń śledztwa - miał przyjąć 26 tysięcy złotych łapówek. Ponadto zarzucono mu płatną protekcję.

Zdaniem policji, będąc już wójtem gminy Jawornik Polski, Edward G. powoływał się na swoje wpływy w ZUS i pośredniczył w załatwianiu rent. Za przestępstwa te grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

- Nie znam powodów zatrzymania pana wójta - mówi Edward Rzepa, przewodniczący Rady Gminy w Jaworniku Polski. - Do czasu otrzymania oficjalnych informacji z prokuratury nie mogę komentować tej sprawy.

Nagi na zdjęciach

Edward G. już drugą kadencję sprawuje funkcję wójta Jawornika Polskiego. Jako pierwszy w Polsce, wygrał proces z ZUS, który niesłusznie pobierał składki od dodatków mieszkaniowych dla nauczycieli.

W lutym ub. roku ujawniliśmy, że G. spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań. Policję do pijanego (2,5 promila) wójta wezwała jego żona.

Po publikacji w Nowinach Zarząd Regionalny PiS, zawiesił go w prawach członka i pełnomocnika partii, a później wyrzucił z ugrupowania. W lipcu 2006 roku na łamach jednego z tabloidów ukazał się obszerny artykuł poświęcony problemom rodzinnym Edwarda G. Zilustrowano go fotografiami, na których nagi drzemał obok butelki, prawdopodobnie z alkoholem.