Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Wolontariuszy jest dużo, ale dla tych tysięcy uchodźców z Ukrainy - to wciąż za mało” - mówią sami wolontariusze. Gdzie można się zgłaszać?

Konrad Karaś
Konrad Karaś
Mimo wielkiej pracy, jaką wykonują wolontariusze, to wciąż jest ich zbyt mało. Potrzebni są przy przejściach granicznych, w punktach recepcyjnych i na dworcach
Mimo wielkiej pracy, jaką wykonują wolontariusze, to wciąż jest ich zbyt mało. Potrzebni są przy przejściach granicznych, w punktach recepcyjnych i na dworcach Paweł Dubiel
Wojna na Ukrainie i masowy napływ uchodźców spowodował niesamowite zaangażowanie wolontariuszy. To często anonimowi bohaterowie, którzy dniem i nocą niosą pomoc. Przygotowują i dostarczają ciepłe posiłki w punktach recepcji i na dworcach, pomagają znaleźć miejsce tymczasowego zamieszkania i zorganizować środki do życia matkom z dziećmi.

Przed punktem recepcyjnym „Hala Kijowska” w miejscowości Młyny, 9 kilometrów od przejścia granicznego Korczowa – Krakowiec, spotykamy jednego z wolontariuszy. To Bartłomiej, młody i energiczny chłopak z Warszawy. Przyjechał tutaj sam, z czystej chęci pomocy pokrzywdzonym przez wojnę Ukraińcom. Codziennie w mediach społecznościowych dzieli się swoimi przemyśleniami o tym, co widział. Nie ma wątpliwości, że zarówno na przejściach granicznych, jak i w punktach recepcyjnych brakuje wolontariuszy.

- Wolontariuszy jest tutaj dużo, to niesamowici ludzie, niezłomni i wspaniali, zasuwają jak mrówki. Ale przydałoby się ich jeszcze więcej, bo co 15 minut przyjeżdżają wypełnione autokary z uchodźcami, w ciągu dnia to tysiące ludzi – tłumaczy Bartłomiej.

Jak sam twierdzi, trudna sytuacja Ukraińców na terenach przygranicznych, to odpowiedni moment do działań grup harcerskich, ale nie tylko. W czym ludzie dobrej woli mogliby pomóc?

- Samo przywiezienie paczek to jedno, trzeba je potem poukładać, podzielić i co najważniejsze - rozdać. Do tego bardzo przydają się osoby zawożące prywatnie grupy uchodźców dalej w głąb kraju z punktu dla uchodźców w Przemyślu. Przy samej granicy w Medyce jest za duży chaos, działają tam autokary i busy a kolejki samochodów blokują wyjazd i wjazd. Warto jest mieć karton z napisaną nazwą swojego miasta po ukraińsku i po polsku i krzyczeć, że tam się zabiera ludzi – wyjaśnia młody warszawianin.

Wolontariusze są też mile widziani między innymi w Ustrzykach Dolnych i Krościenku.

- Potrzebujemy wolontariuszy do pracy w hali sportowej w Ustrzykach Dolnych, która polega na sortowaniu dostarczonych darów oraz na przejście graniczne w Krościenku. Tam potrzebni są ludzie do wydawania ciepłych posiłków - mówi Karolina Twardeusz, koordynator do spraw wolontariuszy przy UM Ustrzyki Dolne.

Szczególnie potrzebni są wolontariusze do pomocy nie tylko przy przejściach granicznych, ale również na dworcach kolejowych i autobusowych, a także w punktach zakwaterowania tymczasowego. Potrzebne są grupy złożone z kilku, kilkunastu osób z wyznaczonym liderem, które są gotowe podjąć pracę wolontariusza na 6-8 godzin w określonych przez siebie terminach.

Chętni mogą zgłaszać chęć pomocy do urzędów wojewódzkich, koordynatorów pomocy w urzędach wojewódzkich lub za pośrednictwem strony internetowej www.pomagamukrainie.gov.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24