Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wołoszyn rzuca grochem o ścianę

Tomasz Ryzner
Stal marnie grała, ale wygrała, Sokół obszedł się smakiem.

W dokończonej wczoraj 24. kolejce nasze zespoły prezentowały się mało ciekawie. Wygrała tylko Stal, ale mecz ten szybko wywietrzeje z pamięci jej kibiców. Plamę dała u siebie Resovia, której trener Bogusław Wołoszyn na próżno zdzierał struny głosowe.

Rzeszowianie wyszli na boisko ospali i przegrali z ostatnim w tabeli Sportowcem. Nie zawojowały Lublina Sokoły - łańcucianie walczyli dzielnie, ale w ostatniej minucie więcej do powiedzenia miał Start.

Resovia w ostatnich tygodniach prezentuje u siebie basket, od którego mogą rozboleć zęby. W starciu z ostatnią ekipą tabeli nasz team wyglądał jak... drugoligowiec. Tylko Mariusz Wójcik miał dobry dzień, szarpał Bartłomiej Szczepaniak, jednak na zespołową, całkiem nieźle poukładaną grę gości było to za mało. Przyjezdni panowali na deskach (38 do 26) i mieli zdecydowanie lepszych zmienników.

W pierwszych minutach kilka razy na tablicy pojawiał się remis. W końcówce I kwarty Sportowiec wyszedł na plus i już prowadzenia nie oddał. Zaliczka częstochowian ani razu nie przekroczyła dziewięciu "oczek", toteż kibice do końca się łudzili. Liczono na IV kwartę, w której Resovia potrafiła odrabiać daleko większe straty. Nic z tego. To właśnie w ostatniej ćwiartce "Bieszczadzkie Wilki" pokazały szczególną niemoc w ataku. Mimo to, szanse na uratowanie skóry były jeszcze minutę przed syreną (63:68). Jednak w najważniejszym momencie seria fatalnych zagrań przydarzyła się Łukaszowi Pacosze i było po herbacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24