Szamot i piórko

Wystawa w Muzeum Regionalnym "Dom Grecki"

   To już ostatnia wystawa, którą w Muzeum Regionalnym "Dom Grecki" w Myślenicach otwiera jego wieloletnia kierowniczka Irena Kuczek. Pani Irena po dwudziestu latach pracy na stanowisku głównodowodzącego działalnością myślenickiego muzeum odchodzi na zasłużoną emeryturę.
   Anioły Marity Benke-Gajdy to latający wysłannicy niebios z pochylonymi głowami, furkoczącymi na wietrze skrzydłami i mocno sklepionymi, szamotowymi torsami. Brak tutaj jakichkolwiek elementów zdobniczych. Sam wypalony na jasny brąz szamot, gdzieniegdzie przypruszony śladami matowej glazury (a może efektem zróżnicowania temperatury panującej w piecu ceramicznym?).
   Rysunki Wojciecha Kowalczyka tradycyjnie już perfekcyjne warsztatowo. Kreska pociągnięta ani mikron dalej niż powinna, kropka mocno tkwiąca na z góry upatrzonej pozycji. Grafiki artysty porażają dokładnością i precyzją wykonania. Jest w nich nagromadzona siła i moc umiejętności oraz opanowania tak trudnych narzędzi, jak piórko i tusz.
   Ci z myśleniczan, którzy wystawy w "Domu Greckim" odwiedzają regularnie wiedzą, że Marita Benke-Gajda to absolwentka krakowskiej ASP; przez osiemnaście lat pełniła funkcję projektanta i kierownika artystycznego krakowskiej firmy ceramicznej "Kafel", a od siedemnastu lat prowadzi swoją własną pracownię, kształcąc w niej kolejne pokolenia ceramików artystów. Swój dorobek twórczy Marita Benke-Gajda prezentowała na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce i za granicą. Jej prace znajdują się między innymi w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu.
   Wojciech Kowalczyk ukończył Politechniką Krakowską. Tworzy nie tylko grafiki, ale także tka, zajmuje się architekturą. Uprawiał również rysunek prasowy, między innymi na łamach "Dziennika Polskiego". Jest związany z Krakowską Oficyną Konfraterni Poetów. Cechą charakterystyczną rysunków artysty jest brak tytułów oraz zawsze ten sam format: 35x46 cm.
    (JA)