Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wróżka z Rzeszowa potrafi przepowiedzieć śluby, zdrady, a nawet liczbę dzieci

Anna Janik
- Seans wróżenia z kart nie może odbywać się byle gdzie – podkreśla wróżka Narelh. - Przepływy energii zakłócają np. urządzenia elektryczne.
- Seans wróżenia z kart nie może odbywać się byle gdzie – podkreśla wróżka Narelh. - Przepływy energii zakłócają np. urządzenia elektryczne. Fot. Dariusz Danek
Dojrzałe kobiety pytają o zdrowie, młode matki o przyszłość swych dzieci. Wróżka Narelh ostrzega, podpowiada, rozwiewa wątpliwości.

Dziwny dar wróżka Narelh (z języka arabskiego "Gwiazda Południa") odkryła u siebie zaraz po studiach. Podczas wyjazdu do północnej Bukowiny przypadkiem spotkała się z cygankami z jednej z najbogatszych kast.

- Jedna z nich chwyciła moją rękę i zaczęła mówić coś o tajemniczej energii, którą będę mogła przekazywać innym - mówi rzeszowska wróżka.

Młoda studentka nie przywiązała do tego większej uwagi i bardzo szybko wróciła do własnych zajęć. Hasło "energia" powróciło kilka lat później podczas badania aury, któremu z ciekawości się poddała. Okazało się, że jej ręce świecą zielonym, przyjaznym ludziom światłem.

Dar czy metoda?

Od tego momentu Narelh zaczęła uważniej przyglądać się sobie. Spotkała się nawet z asystentką Józefiny Pellergrini, słynnej wróżki i autorki książek z zakresu parapsychologii. Współpracownica mistrzyni potwierdziła jej niecodzienne zdolności i zaczęła wprowadzać w świat psychotroniki, zajmującej się niezbadanymi lub odrzuconymi przez naukę zjawiskami.

Dziś Narelh doradza kobietom i mężczyznom. I młodym, i starszym. W październiku odwiedza ją najwięcej studentek, które chcą wiedzieć, czy uda się pomyślnie zaliczyć sesję. Panowie, choć na początku bardzo się krępują, pytają o powodzenie w sprawach miłosnych lub biznesowych. Najwięcej osób przychodzi pod koniec roku.

- Widać, że Nowy Rok budzi u ludzi strach, który po prostu chcą oswoić. Odtajnianie wszystkiego, co nas otacza to taka naturalna skłonność człowieka, który od początku istnienia próbował tłumaczyć sobie pewne zjawiska. Na początku za pomocą cyfr, później układu gwiazd, a w końcu kart - tłumaczy.

Nasz los zależy od nas

Narelh swoich przepowiedni nie traktuje jak wyrocznię, ale ostrzeżenie lub wskazówkę na życie. Jak twierdzi, dobra wróżka zamiast uzależniać od swoich seansów, powinna przede wszystkim wzbudzać u klienta motywację do działania, uświadomić, że drzemią w nim ogromne siły, które powinien wykorzystać. W przeciwnym wypadku nie będzie potrafił podjąć żadnej samodzielnej decyzji.
W kodeksie etycznym rzeszowskiej wróżki jest też kilka innych zasad. Po pierwsze: nigdy nie wróż znajomym i rodzinie.

- Czasem mnie o to proszą, ale ja nie daję się namówić. Jeśli za dużo wiem o danej osobie, mogę się tym sugerować i odczytywać układ kart pod konkretnym kątem. Z tego samego powodu nie dowiaduję się niczego o osobach, którym wróżę i nie mam stałych klientów - tłumaczy.

Nie wolno wróżyć w święta

Narelh często nie zna nawet imienia osoby, której przepowiada przyszłość. Wystrzega się też wróżenia w określone dni tygodnia. Kart nie wolno układać w soboty, niedziele i żadne święta, nie tylko katolickie. Nie chodzi o strach. Wróżki unikają po prostu wchodzenia w relacje religijne. Równie ważne jest miejsce, gdzie odbywa się seans. W otoczeniu nie może być zbyt wielu urządzeń elektrycznych, które zakłócają przepływy energii. Jak ogromną moc ma ludzka energia, najlepiej wie sama wróżka.
- Zawsze po kilku seansach czuję się bardzo zmęczona. Wtedy wiem, że los daje mi ostrzeżenie: "Daj sobie już spokój, nie igraj ze mną dalej - dodaje.

Z tego samego powodu nie zdecydowała się posługiwać kartami tarota. Choć powszechnie uważa się je za najbardziej sprawdzającą się metodę odczytywania przyszłości, Narelh od początku czuła, że ją odrzucają. Postanowiła uszanować wskazówkę od losu i nie brać do rąk kart, które nie są przeznaczone dla niej.

Rasceta to linia życia

Narelh wróży z ręki, kart klasycznych oraz obrazkowych. Jak to wygląda? Wróżka prosi o wyciagnięcie lewej dłoni i w powietrzu przesuwa nad nią swoją dłoń. Niektórzy czują przy tym mrowienie lub fale gorąca. Ciepłota ciała daje informację o kłopotach zdrowotnych. Wróżka jest w stanie precyzyjnie określić, ile zębów wymaga pilnej kontroli dentystycznej i jakie badania wypadałoby zrobić.
Dalsza część wróżby to już szczegółowa analiza linii papilarnych, układu palców, kciuka, koloru skóry. Prawa dłoń mówi o charakterze człowieka. Lewa o losie, osobowości oraz o talentach. Linie życia, czyli rascety znajdują się na zgięciu dłoni w przegubie. Każda zwiastuje 30 lat życia.

Nie da się wróżyć samemu sobie

Patrząc w dłoń, Narelh jest w stanie określić nasze lęki, wymienić podróże, jakie nas czekają, hobby, którym poświęcamy swój czas, a nawet kompleksy, jakie spędzają nam sen z powiek. Nasze dłonie sporo mówią też o układach partnerskich i miłosnych, w jakie wchodzimy. Jak ze skomplikowanego układu linii udaje się ułożyć pełną historię człowieka, którego pierwszy raz widzi się na oczy?

- Nie potrafię wytłumaczyć, jak to wszystko widzę. Czasem po prostu intuicja każe mi mówić pewne rzeczy. U siebie na przykład nie potrafię wyczytać niczego - mówi wróżka.

Podobnie jest z wróżeniem z kart. Pierwsza część to krótkie przesłanie tego, co czeka nas w najbliższych dniach. Żeby je poznać, trzy razy trzeba przełożyć talię lewą ręką. Te, które znajdują się na spodzie każdej kupki odwracamy. W ten sposób możemy się dowiedzieć, że czeka nas spory wydatek pieniężny, jaki symbolizuje odwrócona skrzynia z pieniędzmi, odwiedziny w domu lub niespodziewane uczucie, jakie zwiastuje mały amorek.

Zwiastuje śmierć, chorobę lub kłótnię

W drugiej, głównej części wróżby karty układane są w cztery rzędy, po sześć w każdym. Pierwszy symbolizuje to, co było. Kolejne to, co jest i będzie. A ostatni to, czego sami o sobie nie wiemy. Obrazków na kartach nigdy nie interpretuje się dosłownie.

- Karta z kostuchą nie musi oznaczać śmierci, ale na przykład chorobę lub kłótnię. Zależy, w jakim otoczeniu się znajdzie. Ja patrzę na układ kart i z nich odczytuję całość wróżby - wyjaśnia.
Kart nie wolno używać do żadnych innych celów, np. do gier. Tak wykorzystane tracą swoją moc. Na ile poważnie należy traktować tego typu wróżby?

- Oczywiście sceptycy mogą uznać to za czystą zabawę. Ale wiele razy zdarzało mi się, że moi klienci podchodzili do mnie na ulicy i dziękowali za ostrzeżenie lub podpowiedź. A ja się cieszę, że mogłam komuś pomóc - uśmiecha się Narelh.
Wróżby na Andrzejki

Wigilii św. Andrzeja Apostoła, czyli popularnym Andrzejkom towarzyszy tradycja wróżenia. Dawniej andrzejkowe wróżby miały przede wszystkich charakter matrymonialny. Niezamężnym dziewczętom wróżono w odosobnieniu. Wskazania wróżek traktowano bardzo poważnie. Z biegiem lat andrzejkowe wróżby stały się przede wszystkim zabawą. Najpopularniejszą formą przepowiadania przyszłości było lanie na wodę ołowiu (dziś leje się wosk). Uformowane w ten sposób figury odsłaniały tajemnice przyszłości. Puszczano też na wodę dwa listki mirtu. Jeżeli zetkną się, wkrótce dojdzie do zaślubin. Panny rzucały za siebie but. Odwrócony do drzwi noskiem zapowiadał szybkie zamążpójście.

Andrzejkowe przysłowia

"Na św. Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja",
"Noc Andrzeja św. przyniesie nam narzeczonego".
“Na świętego Andrzeja błyska pannom nadzieja"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24