“Przychodzimy z dobrą nowiną” to wspólna akcja charytatywna pracowników Asseco Poland i Nowin. W tym roku udało się ją zorganizować już po raz czwarty. W poprzednich latach zawieźliśmy prezenty siedemnastu rodzinom z Podkarpacia. Łączna wartość darów sięgnęła 95 tys. zł. Pieniądze przekazała firma Asseco Poland, której pracownicy decydowali komu i jak pomóc. Nowiny koordynują przedsięwzięcie: organizujemy dary, a z pomocą wójtów i burmistrzów docieramy do potrzebujących. Samorządowcy najlepiej znają mieszkańców i wiedzą, komu faktycznie niezbędne jest wsparcie.
Dary za 50 tys. zł
Z okazji jubileuszu 25-lecia Asseco Poland na akcję „Przychodzimy z dobrą nowiną” zostanie przeznaczona rekordowa kwota 50 tys. zł. Dzięki temu, w tym roku możliwa będzie pomoc aż 11 rodzinom. Wszystkie dary trafią do potrzebujących przed Bożym Narodzeniem.
Pierwsze rodziny odwiedziliśmy już w piątek. W Rudniku nad Sanem gościliśmy u 88-letniej Emilii Wołoszyn, którą opiekuje się syn. 30 lat temu ta rodzina wszystko straciła w pożarze. Tymczasowe lokum urządzono w szopie na drewno, którą obito dyktą.
- Był problem z pozwoleniem na budowę, mijał rok za rokiem. Żyje się ciężko, tej naszej chatki zimą nie sposób dobrze ogrzać. Nocą woda zamarza w wiadrze - opowiada starsza kobieta.
Wkrótce los pani Emilii i jej syna Jana ma się polepszyć. Od nowego roku zamieszkają w mieszkaniu komunalnym, które przygotowuje dla nich gmina.
- To będzie pokój z kuchnią i łazienką. Przeprowadzka przed nami - cieszy się pani Emilia.
Zawieźliśmy jej to, czego potrzebowała najbardziej: tonę węgla, jedzenie na świąteczny stół oraz bon na zakupy w markecie budowlanym Majster.
- To dla nas prawdziwa gwiazdka z nieba. Serdecznie dziękujemy za pomoc! - nie kryła wzruszenia pani Emilia.
Z laptopa cieszą się dzieci
Z Rudnika nad Sanem pojechaliśmy się do pobliskiego Bystrego, w gminie Krzeszów. Zawitaliśmy do Agaty Kudyby, która samotnie wychowuje dwójkę dzieci w wieku 7 i 11 lat.
- Od jakiegoś czasu w życiu nie spotyka mnie nic dobrego, więc z trudem uwierzyłam, że dostaniemy jakieś prezenty - witała nas z uśmiechem pani Agata.
Zawieźliśmy jej bon na zakupy w Majstrze, laptop dla dzieci, węgiel na zimę oraz jedzenie.
- Dzieci od dawna marzyły o komputerze. To będzie dla nich jak gwiazda z nieba - cieszyła się pani Agata.
Ją najbardziej ucieszyła perspektywa zakupów w markecie budowlanym.
- Mieszkam w domu po babci, który postawiono na początku lat 60. ub. wieku. Podłoga w kuchni pamięta jeszcze tamte czasy i aż prosi się o wymianę. W końcu uda się ją wymienić - planuje mieszkanka Bystrego.
Daliśmy radość i szczęście
Kolejną osobą, którą odwiedziliśmy była pani Barbara w Łękach Dolnych, w gminie Pilzno, która samotnie wychowuje trójkę dzieci w wieku 17, 16 lat i 9 miesięcy. Z radością przywitała nas czteroosobowa rodzina mieszkająca w małych, drewnianym domku.
- Będziemy remontować budynek gospodarczy i przystosowywać go do potrzeb chorego Karolka. Każda pomoc bardzo nam się przyda - opowiada pani Halina, mama trzech chłopców. - Jesteśmy wdzięczni nie tylko za żywność i środki czystości, ale również za bon (wartość 3500 zł) na zakupy w markecie budowlanym Majster, w którym kupimy sobie potrzebne materiały budowlane.
9-miesięczny Karol urodził się z wodogłowiem i rozszczepem kręgosłupa. Dziecko leczone jest w Krakowie i wymaga stałej rehabilitacji, na którą rodzinie brakuje pieniędzy.
Z Łęk Dolnych udaliśmy się do Braciejowej, miejscowości w gminie Dębica. Zawitaliśmy do pani Jadwigi i pana Jacka, którzy wychowują czwórkę dzieci, w tym jedno z poważną wadą serca.
- Od czasu kiedy zachorował Samuel (9 lat), wszystko kręci się wokół dziecka. Ciągle wyjazdy do szpitali, wizyty kontrolne u lekarzy i leki pochłaniają mnóstwo pieniędzy - wyznaje pan Jacek. - Wybudowaliśmy mały domek, ale nie mogliśmy go wykończyć, bo przecież ważniejsze dla nas było leczenie syna.
Zawieźliśmy rodzinie bon na zakupy w Majstrze o wartości 2800 zł, żywność, środki czystości oraz laptop z drukarką dla dzieci.
- Tato, to naprawdę jakiś cud. Dostaliśmy laptop i drukarkę - z radości podskakiwał mały Samuel. - Jest jeszcze ser żółty, kiełbasa i po ketchup nie musimy już jechać - cieszył się chłopiec.
- Dzieciom bardzo przyda się komputer i drukarka. To jest dla nich piękny prezent - dodał pan Jacek. - Mnie cieszy, że będę mógł kupić potrzebne rzeczy w markecie budowlanym.
W Woli Brzosteckiej, w gminie Brzostek, zapukaliśmy do domu pani Agaty i pana Andrzeja. 7-osobowa rodzina dostała żywność, środki czystości i bon o wartości 4000 zł na zakupy w markecie budowlanym Majster.
W tym tygodniu odwiedzimy kolejne rodziny. W zorganizowaniu darów i przewiezieniu ich do rodzin pomagają firmy z regionu: Quatro Computers, Majster S.A., Intermarche.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!