Wsparcie finansowe w postaci bonu o wartości 1000 złotych ma być wypłacane jednorazowo. Kwota może być przeznaczona wyłącznie na wakacje w Polsce. Mnóstwo rodzin czeka na taką pomoc.
- Chociaż obecnie o bonie 1000 złotych na wakacje w Polsce niewiele jeszcze wiadomo, to ja już dzisiaj bardzo się cieszę. O wakacjach zagranicznych nigdy nawet nie marzyliśmy, a taki bon sprawi, że przynajmniej dzieci zabierzemy gdzieś na odpoczynek w kraju
- opowiada pani Aneta z Rzeszowa, mama trójki dzieci w wieku szkolnym.
- Pracujemy razem z mężem. Nasze firmy skorzystały z pomocy tarczy antykryzysowej i obecnie nasze zarobki są o 20 procent mniejsze. Nie stać nas było nigdy na wakacje zagraniczne. W obecnej sytuacji nie mamy nawet ekstra pieniędzy na odpoczynek w Polsce. Taki bon to dla nas bardzo duże wsparcie i mam nadzieję, że program wejdzie w życie.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Bon na wakacje ma wesprzeć branżę turystyczną w kraju
Branża turystyczna obecnie jest mocno dotknięta przez pandemię koronawirusa, a bon turystyczny to taki zastrzyk gotówki dla tej branży. - To dobre rozwiązanie - ocenia Dominik Łazarz, ekonomista z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. - Co prawda rząd zniósł część obostrzeń, jednak potrzebne są stymulanty, a jednym z takich będzie proponowany bon. Tym bardziej że sporo z nas straciło część dochodów lub nawet całość.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Nie ma jeszcze ostatecznych wytycznych i zasad dotyczących bonu. Wiadomo tylko, że będzie on w 90 procentach sfinansowany z budżetu państwa, 10 procentach ma być wkładem własny pracodawcy. Na pewno nie otrzymamy 1000 złotych na konto, a bon ma trafić do osób zarabiających mniej niż 5489,21 zł brutto miesięcznie.
- Poczekajmy na szczegółowe rozwiązania, moim zdaniem założenia, które ma rząd, czyli skierowanie go do osób pracujących z jednocześnie limitem dochodowym jest dobrym posunięciem
- zaznacza ekonomista.
Bon na wakacje będzie można wykorzystać m.in. na noclegi. Pojawiają się jednak głosy, że nie wszyscy przedstawiciele branży turystycznej z niego skorzystają, bo może on mieć formę karty. - Bon turystyczny to dobry pomysł, ale nie wszyscy będą mogli z tego skorzystać - mówi Monika Tomaszewska, współwłaścicielka gospodarstwa agroturystycznego Chata Nad Wisłokiem w Wisłoku Wielkim w gminie Komańcza. - W naszym przypadku to się nie sprawdzi. Większość gospodarstw nie ma terminali i nie można zapłacić kartą.
Gdzie w Bieszczady - turystyka, szlaki, informacje, newsy [SERWIS SPECJALNY]
Wątpliwości mają też biura podróży.
- Pomysł na pewno jest dobry, ale budzi jeszcze sporo wątpliwości. Trzeba to tak zrobić, aby nie było m.in. wyłudzeń i po drodze moglibyśmy wspierać nie tylko hotele i ośrodki w kraju, ale także biura podróży, które w procesie zakupu są wyłączone. Powinny one być w tym projekcie wskazane być jako pośrednik - mówi Jan Sojka, właściciel Biura Podróży Anturja w Dębicy. - Biura podroży muszą też funkcjonować, a obostrzenia są takie, że zamknęły możliwość zarobkowania.
ZOBACZ TEŻ: Podkarpacki e-bazarek. Co można kupić i załatwić online?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Brzozowski demonstruje, czym obdarzyła go natura! Nie próżnuje na bezrobociu
- Legendarny dziennikarz TVP opisuje zachowanie Smaszcz. Włos jeży się na głowie
- Wieniawa "zlitowała się" nad biednymi warszawiakami. Ciąg dalszy cyrku z wynajmem
- Córka Solorza miała tropić jego jachty! Oto, na co wydał ponad MILIARD złotych