Wszyscy myśleli, że była pijana. Kobieta, która szła środkiem drogi w Niechobrzu, prawdopodobnie miała udar mózgu

Kilka minut po 20, Niechobrz - kręta, wąska, ruchliwa droga prowadząca przez las. Kobieta ok. 40 lat, ubrana „kościołowo“ zataczała się, szła środkiem drogi (mimo że obok był chodnik) cała przekrzywiona. Mijały ją auta - nikt się nie zatrzymał

- Ewa z Rzeszowa napisała na facebookowym profilu Sąsiedzi Rzeszów.

Dalej czytamy, jak mieszkańcy przydrożnych domów z zaciekawieniem przyglądali się kobiecie, sądząc, że jest pijana. Nikt nie reagował. Dopiero pani Ewa, która razem z mężem jechała samochodem, zatrzymali się. Podbiegli do kobiety, z którą nie było kontaktu. Wezwali karetkę.

Pani Ewa z Rzeszowa zwróciła w poście uwagę na ogromną znieczulicę i zaapelowała, aby nikt nie przechodził obojętnie obok drugiego, który może potrzebować pomocy.

Jak należy zachować się kiedy widzimy, że z drugim człowiekiem dzieje się coś niepokojącego?

- Trzeba podejść, sprawdzić czy ta osoba jest przytomna, czy reaguje na nasz głos. Należy zapytać, czy i na co się leczy. Jeśli nie odpowiada, sprawdzić czy reaguje na ból. Gdy osoba jest nieprzytomna, udrożnić jej drogi oddechowe, monitorować stan pacjenta i wezwać na miejsce pogotowie ratunkowe. Do czasu przyjazdu karetki nie wolno opuszczać pacjenta - instruuje lek. med. Iwanna Demyda-Musiał, dyrektor ds. lecznictwa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

Kobieta z Niechobrza prawdopodobnie miała udar mózgu. Jego objawy to m.in. zataczanie się podczas chodzenia lub brak czucia w obrębie twarzy lub kończyn.

Drugim poważnym udarem, który może doprowadzić nawet do śmierci, a do którego w ostatnim czasie najczęściej wysyłane były karetki pogotowia, to udar cieplny.

Od 16 do 30 czerwca karetki z WSPR w Rzeszowie do osób z udarem cieplnym lub podejrzeniem udaru wyjeżdżały aż 52 razy. Jego objawy to m.in. bardzo silne bóle i zawroty głowy gorączka, dreszcze, przyspieszenie tętna, nudności, a nawet wymioty.

FLESZ: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc