Urzędnicy są bezradni - wandali albo złodziei trudno złapać na gorącym uczynku.
- Najwięcej pracy mamy po większych imprezach. Wtedy u niektórych ich uczestników pojawia się bujna wyobraźnia, którą rano oglądamy na ulicach miasta -wyjaśnia Adam Gajewski, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Zieleni w Rzeszowie.
Najczęściej są to powyginane i przekręcone znaki drogowe, wykrzywione słupki oraz wysmarowane sprejem tablice.
Natknąć się też można czasami na przewrócone kosze, zniszczone ławki i powybijane żarówki w ulicznych latarniach.
- Największy problem mamy ze znakami drogowymi, bo kosze i ławki staramy się montować takie, aby były odporne na wandali - dodaje wicedyrektor.
Urzędnicy załamują ręce i cierpliwie wymieniają znaki. Wszystko na rachunek mieszkańców.
Mimo że stale współpracują z policją i strażą miejską trudno im złapać wandali albo złodziei na gorącym uczynku. A niska wartość spowodowanych szkód powoduje, że są oni bezkarni. Za takie wykroczenie grozi im najwyżej sprawa w sądzie grodzkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia