Wybory do senatu. Kaszuba chce debaty

Dr Krzysztof Kaszuba, ekonomista i rektor Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie, startuje w tegorocznych wyborach do Senatu z poparciem partii KORWiN. Startuje z okręgu 56, czyli głosować na niego mogą mieszkańcy pow. łańcuckiego, rzeszowskiego oraz Rzeszowa.

Z tego samego okręgu startuje jeszcze obecny prezydent Tadeusz Ferenc, popierany przez Nowoczesną, Zjednoczoną Lewicę i Platformę Obywatelską, Aleksander Bobko, rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Stanisław Bartman, radny wojewódzki, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego i Bogusław Bardzik, bezpartyjny, przedsiębiorca z Mogielnicy.

Uniwersytet Rzeszowski byłby najlepszym miejscem

Dr Krzysztof Kaszuba, za pośrednictwem naszej gazety, chciał zaprosić pozostałych kandydatów do debaty przedwyborczej. Debata miała mieć charakter otwarty, więc każdy mógłby w niej wziąć udział i zadać pytanie wybranemu kandydatowi.

- Myślę, że taka debata mogłaby się odbyć w jakiejś sali Uniwesytetu Rzeszowskiego, którą zapewne udostępni nam rektor Aleksander Bobko, który na uczelni organizuje swoje konferencje wyborcze- oceniał Kaszuba.

- Takiej debaty pomiędzy kandydatami do Senatu nikt nie organizuje, a przecież tych kandydatów warto byłoby zapytać o ich poglądy na różne dziedziny naszego życia. W końcu to senatorowie stoją na straży dobrego prawa. Chciałbym, żeby poprowadził ją znany rzeszowski mecenas Ryszard Lubas przy udziale dziennikarzy Nowin. Myślę, że rektor Bobko wyrazi zgodę na takie rozwiązanie.

Rektor Aleksander Bobko: muszę się zastanowić

Propozycje Kaszuby przekazaliśmy wczoraj rektorowi Bobko.

- Ja nie uciekam od debat, ale nie wiem, czy przyjmę propozycję od doktora Kaszuby, bo mam watpliwości, muszę się zastanowić - mówił rektor Bobko wczoraj przed południem. - Pan doktor Kaszuba niezbyt ładnie postąpił, zakłócając inaugurację roku akademickiego na naszej uczelni, tam demonstrowali członkowie ugrupowania, które go popiera. Dlatego mam pewne opory.

Na udział w debacie od razu zgodę wyraził za to Stanisław Bartman.

- Oczywiście, że możemy porozmawiać, nie ma żadnych przeszkód. Ja jestem co prawda tylko zwykłym rolnikiem, a pan Kaszuba to doktor, ale na pewno się dogadamy - zadeklarował Bartman.

Do udziału w debacie z entuzjazmem podszedł także bezpartyjny Bogdan Bardzik.

- Nie widzę przeszkód, proszę tylko o informację, gdzie, kiedy i o której, a ja na pewno się stawię - zapewnił Bardzik.

Zgody na debatę jednak nie ma

Wczoraj po południu do redakcji zadzwonił pracownik uniwersytetu i poinformował, że rektor Bobko jednak nie zgadza się na debatę.

- Trudno - mówi Kaszuba. - Znajdziemy inną formulę spotkania z kandydatami.