Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowanek Pogoni Staszów, były piłkarz KSZO Ostrowiec, Korony Kielce i Siarki Tarnobrzeg Kamil Kargulewicz błyszczy w GKS Tychy

Jaromir Kruk
Kamil Kargulewicz, który przeszedł z Siarki Tarnobrzeg do GKS Tychy od razu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie.
Kamil Kargulewicz, który przeszedł z Siarki Tarnobrzeg do GKS Tychy od razu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Fot. screen YouTube/GKS Tychy/Polska Press
Kamil Kargulewicz, który przeszedł z Siarki Tarnobrzeg do GKS Tychy od razu wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Nie utonął na głębszych wodach, bo w debiucie z ŁKS Łódź, wygranym przez podopiecznych Artura Derbina strzelił gola. Wychowanek Pogoni Staszów, który grał w młodzieżowych drużynach KSZO Ostrowiec i Korony Kielce świetnie czuje się w nowym środowisku.

- Zostałem fajnie przyjęty przez kolegów w Tychach. Od razu dostałem zaufanie szkoleniowca i świetnie wyszedł mi debiut w Łodzi – mówi autor gola w tym spotkaniu, Kamil Kargulewicz. Bardzo dobrze wyszkolony technicznie, szybki pomocnik ze Staszowa nie miał żadnych kompleksów w potyczce z renomowanym zespołem jakim jest ŁKS. Dał się mocno we znaki podopiecznym Wojciecha Stawowego i zebrał pochlebne recenzje. Od czegoś takiego może zaszumieć w głowie, lecz nie Kargulewiczowi. W spotkaniu ze Stomilem musiał jednak opuścić boisko po pierwszej części, bo doznał urazu głowy. Do przerwy był remis 1:1, ostatecznie GKS zwyciężył 2:1 i liczy się w walce o awans do ekstraklasy. Kontuzja Kamila okazała się nie tak groźna i będzie do dyspozycji Derbina na następne spotkanie.

– Cieszę się, że trafiłem do takiego klubu. W Tychach na każdym kroku czuje się wielkie ambicje i tradycje. GKS przecież występował w europejskich pucharach, a na jego obecnym stadionie rozgrywano spotkania w ramach Euro U-21 i mundialu U-20. Kibice z tego miasta marzą o powrocie do ekstraklasy. Na razie staramy się skupiać na każdym kolejnym meczu, nie da się jednak ukryć, że jakaś presja się pojawia – zapewnia Kargulewicz, dla którego przeskokiem były przenosiny z obiektu w Tarnobrzegu na piłkarskie cacko do Tych. Sama otoczka zrobiła na utalentowanym wychowanku Pogoni Staszów ogromne wrażenie i dała mu pozytywną energię. Kamil mieszka niedaleko od stadionu. Jak się zrobi cieplej zamierza dojeżdżać na treningi rowerem. Cieszy się swoim piłkarskim awansem i delektuje możliwością występów na zapleczu ekstraklasy. Nie tak dawno jeszcze bronił barw Siarki Tarnobrzeg i wydawało się, że utkwi na dłużej w trzeciej lidze, lecz został zauważony. – W piłce wszystko może się zmienić momentalnie. Zawsze jednak warto wierzyć w sukces – podkreśla zawodnik, który we wrześniu ukończy 21 lat. W sierpniu pokonał bramkarza ŁKS Probudex Łagów w trzeciej lidze, a w lutym ŁKS Łódź dwa poziomy wyżej…

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wychowanek Pogoni Staszów, były piłkarz KSZO Ostrowiec, Korony Kielce i Siarki Tarnobrzeg Kamil Kargulewicz błyszczy w GKS Tychy - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24