„Wygodne panie w obcasach” zajmują miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych przy Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie? [ZDJĘCIA]

- Jestem osobą z grupą inwalidzką. Przed urzędem przy ul. Lubelskiej 4 jest kilka miejsc wyraźnie oznaczonych i przeznaczonych dla niepełnosprawnych. Już niejednokrotnie będąc tam, wszystkie miejsca były zajęte. Jak się dowiedziałam i osobiście sprawdziłam, żadne z parkujących aut (np. 11 maja) nie miało plakietki. Od osób z sąsiedniego bloku usłyszałam, że wygodne panie urzędniczki zrobiły sobie tam prywatne miejsca parkingowe - przeczytaliśmy w przesłanym nam mailu.

Czytelniczka zauważyła, że za urzędem marszałkowskim znajduje się specjalny parking dla pracowników i tam powinni zostawiać swoje pojazdy.

- Na czym polega ich niepełnosprawność? Trochę etyki i myślenia życzę, i smacznej urzędniczej kawy. Ja muszę szukać miejsca koło szpitala lub kościoła, bo wygodna pani w obcasach nie może przejść kilka metrów z parkingu dla pracowników! Czy ktoś z władz urzędu zadba, żeby te miejsca nie były traktowane jak indywidualne miejsca parkingowe urzędnika? Urzędy powinny być dostępne dla każdego, dlaczego nie są? - napisała nasza Czytelniczka.

O komentarz poprosiliśmy rzecznika Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego.

- Na parkingu przy ul. Lubelskiej 4, 11 maja był zaparkowany jeden samochód osoby niepełnosprawnej będącej pracownikiem urzędu oraz cztery samochody osobowe innych pracowników. Samochody zaparkowane bez uprawnień zostały usunięte z parkingu. Urząd marszałkowski dołoży wszelkich starań, aby zlokalizowane miejsca dla osób niepełnosprawnych były dostępne wyłącznie dla tych osób - zapewnił Tomasz Leyko.