Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrajcie wreszcie!

Tomasz Strzębała
Dejan Becin (rzuca) i spółka z Jarosławia muszą w końcu wziąć się w garść i zacząć wygrywać.
Dejan Becin (rzuca) i spółka z Jarosławia muszą w końcu wziąć się w garść i zacząć wygrywać. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Przed dwoma tygodniami Znicz przegrał u siebie z Polonią, ale porażki w zaległym meczu z AZS-em Koszalin w Jarosławiu nikt już sobie nie wyobraża.

To ważne spotkanie dla układu na dole tabeli. Stracie było już dwukrotnie przekładane ze względu na kłopoty kadrowe. Akademicy, w wyniku wypadku samochodowego, stracili swojego kapitana Sebastiana Balcerzaka (aktualnie dochodzi do zdrowia), nie w pełni sił byli też Michael Haynes oraz Brandon Spann, czyli kluczowe postacie w nadmorskiej drużynie.

Później sytuacja się odwróciła. Wśród jarosławian z kontuzjami i chorobami borykali się Przemysław Łuszczewski, Alvin Cruz, Tomasz Przewrocki, Sani Ibrahim i Łukasz Majewski. Teraz już wszystkich, prócz wspominanego Balcerzaka będzie można zobaczyć na parkiecie.

Przedsprzedaż biletów

Przedsprzedaż biletów

Wejściówki na mecz można nabywać w kasach jarosławskiej hali MOSiR przy ulicy Sikorskiego w sobotę od godziny 15:30 do 18 oraz w dniu spotkania od godziny 14.

Faworyta wskazać trudno, bo oba zespoły prezentują się w lidze podobnie, oba dzieli różnica jednego punktu i dla obydwu ten mecz ma ogromne znaczenie. W pierwszej rundzie koszykarze Znicza wygrali w Koszalinie (73:68 - przyp. red.).

- Zarówno dla nas jak i dla nich będzie to ciężki pojedynek, walki na pewno nie zabraknie - ocenia Witalij Kowalenko. - Jak zawsze liczymy na doping naszych wspaniałych kibiców, bo AZS wbrew pozorom nie jest słaby. My byliśmy blisko niespodzianki w Ostrowie, ale się nie udało. Limit przegranych już dawno wyczerpaliśmy, a mecz z koszalińską drużyną będzie dla nas jednym z najważniejszych w sezonie.

Skrzydłowy Znicza dzień przed spotkaniem będzie reprezentował jarosławski klub w konkursie wsadów podczas Meczu Gwiazd Dominet Bank Ekstraligi we Wrocławiu.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja rozgrywających. Oba zespoły mają na tej pozycji podobnych zawodników.

W Koszalinie jest Brandon Spann, ale zmiennik Josh Gomes wyraźnie od niego odstaje. W naszym zespole prowadzący grę prezentują nierówną formę, chociaż w ubiegłą sobotę pokazali się z dobrej strony. Szczególnie Ricky Clemons, który w meczu ze Stalą trafiał jak na zawołanie. Liczymy, że tak będzie w kolejnych spotkaniach.

Trener Stanisław Gierczak doskonale wie, o jaką stawkę zagra jego zespół.

-Musimy wznieść się na wyżyny, bo wynik ustawi nas w bardziej lub mniej korzystnej sytuacji przed fazą play out - podkreśla.

W podobnym tonie wypowiada się też Arkadiusz Koniecki, szkoleniowiec AZS-u.

-Wypadek Sebastiana mocno odbił się na psychice drużyny, jednak musimy wziąć się w garść i skupić na grze - mówi.

Takiego samego zdania są również jego podopieczni.

- Wierzymy, że gorszy okres jest za nami i pójdziemy tylko do przodu. Trzeba patrzeć w przyszłość i grać coraz lepiej - kwituje Brahima Konare, skrzydłowy koszalińskiej drużyny, a rozgrywający Brandon Spann dodaje - Zwycięstwo pozwoli nam zwiększyć dystans nad Zniczem i z takim nastawieniem tam jedziemy. Mecz Znicza z AZS-em rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24