Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjazdowa przegrana piłkarzy Apklan Resovii. Bytovii wystarczył jeden gol

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Resoviacy poczuli smak pierwszej porażki w rundzie wiosennej
Resoviacy poczuli smak pierwszej porażki w rundzie wiosennej Krzysztof Kapica
W drugiej kolejce rundy wiosennej piłkarze 2-ligowej Apklan Resovii doznali wyjazdowej porażki 0-1 z Bytovią. Gol, który dał gospodarzom komplet punktów, padł 10 minut po rozpoczęciu drugiej połowy

Bytovia - Apklan Resovia 1-0 (0-0)
Bramka
: 1-0 Liberacki 55.

Bytovia: Gostomski - Deleu, Bąk, Memić, Rutkowski, Liberacki (76 Bielawski), Ameyaw (84 Szela), Zawistowski, Lech, Feruga (80 Giel), Czubak. Trener Adrian Stawski.

Apklan Resovia: Zapytowski 6 (46 Daniel 5) - Kantor 6, Domoń 5, Zalepa 6, Mikulec 5 - Hajduk 5 (83 Twardowski), Kaliniec 6, Hebel 5, Radulj 5 (59 Dziubiński 6), Krykun 6 - Świderski 5 (59 Antkowiak 5). Trener Szymon Grabowski.

Sędziował: Ostrowski (Szczecin). Żółte kartki: Liberacki, Ameyaw, Deleu - Zalepa, Kantor.

Widzów: 400.

Kibice, którzy obejrzeli ten mecz, mogli się przekonać, jak bardzo piłka potrafi być niesprawiedliwa - komentował po wszystkim Szymon Grabowski. Szkoleniowiec “pasiaków” nawiązywał głównie do II połowy, kiedy to resoviacy mogli strzelić kilka goli. Trzy różne okazje miał Adrian Dziubiński.

- Raz nie trafił z około 10 metrów, potem próbował przewrotki, zamiast przyjmować piłkę i na koniec, w najlepsze sytuacji, zwlekła ze strzałem - opisywał coach rzeszowian.

Jeśli dodać do tego strzał Szymona Kalińca z końcówki meczu, kiedy to bramkarz Bytovii zdołał skierować piłkę na poprzeczkę, to nic dziwnego, że nasza drużyna miała prawo czuć spory niedosyt.

- Według mojej opinii wynik nie jest zasłużony. Oceniając chłodnym okiem, najbardziej sprawiedliwy byłby remis. Niestety, nie pomogliśmy szczęściu. Jest mi po ludzku szkoda zmarnowanych okazji, szkoda mi też moich zawodników, którzy, wyłączając kilka fragmentów, byli równorzędnym rywalem, jak nie lepszym. Bramka trochę podcięła nam skrzydła, bo po dobrym początku połowy myślałem, że pójdziemy za ciosem. Czegoś brakło i trzeba się zastanowić, czego konkretnie. Wypada zakasać rękawy i z następnego meczu więcej wyciągnąć.

Nasz zespół stracił nie tylko punkty, ale też Marcela Zapytowskiego, który do przerwy bronił bardzo dobrze, ale w czasie jednej z interwencji nabawił się urazu barku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24