Wakacje to czas, kiedy do schronisk trafia mnóstwo porzuconych zwierząt przez wyjeżdżających na urlop właścicieli. Część z nich przeszkadza w wakacyjnym wyjeździe, więc rodzina postanawia się pozbyć pupila. W większości są to jednak czworonogi, które uciekły i już nie odnalazły swoich panów. W zeszły weekend do rzeszowskiej placówki trafiło aż 20 zwierząt. 10 psów i 10 kotów.
– Wszystkich zwierząt mamy coraz mniej, ale niestety prawdopodobnie pobijemy kolejny przykry rekord przyjęć psów do schroniska. Jest ich o wiele więcej niż w zeszłym roku – mówi pracownik schroniska, Katarzyna Pokrzywa. Przyszły miesiąc również nie napawa optymizmem. Biorąc pod uwagę statystyki z ostatnich lat, to właśnie w sierpniu do schroniska trafia najwięcej zwierząt.
– Najczęściej zdarza się tak, że czworonogi z terenu Rzeszowa, są odbierane. Jeśli zaś nie są, możemy podejrzewać, że zostały porzucone – tłumaczy Katarzyna Pokrzywa. - W kilku przypadkach sprawy są prowadzone przez policję. Mamy podejrzenia, kto tego porzucenia mógł dokonać. Jeśli tego nie wiemy, zwierzaki zostają u nas w schronisku i szukamy dla nich nowych domów – dodaje.
PSY DO ADOPCJI:
Kiedy psy i koty trafiają już do placówki, mają zapewnioną opiekę weterynaryjną. Dodatkowo są systematycznie szczepione i odrobaczane. Pracownicy schroniska starają się również jak najlepiej zadbać o higienę zwierząt. – Ważne jest to, jakie standardy obowiązują. W Polsce są różne placówki dla zwierząt. Niektóre są gorsze od naszego, inne lepsze. My staramy tutaj zapewnić im jak najlepszy dobrostan. Sama intensywnie kąpie i wyczesuje psiaki, by jak najlepiej się prezentowały – opowiada Katarzyna Pokrzywa.
Promocja adopcji daje efekt
Od kilku lat pracownicy schroniska „Kundelek” prowadzą w Internecie akcje promujące adopcję zwierząt. W mediach społecznościowych prowadzonych przez placówkę, można zaobserwować wiele zdjęć zwierzaków przebywających w schronisku, które czekają na nowych właścicieli.
– Zachęcamy ludzi do tego, żeby zwierzaki odebrali od nas. Jeżeli zaś znajdują się nowi właściciele, to jest to wielkie szczęście i uciecha dla czworonogów. Kiedy więcej zwierzaków będzie trafiało do szczęśliwych domów, my będziemy mieć więcej miejsca dla innych psów i kotów – mówi pracownik schroniska „Kundelek”.
Promocja prowadzona w mediach społecznościowych niewątpliwie daje efekt. Dobre rezultaty widać w liczbach z poprzednich latach. Dla porównania, w 2020 roku przyjęto łącznie 686 zwierząt. Z kolei w 2017 r. było ich 840, a w 2019 – 823. Różnica jest znacząca.
Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt prowadzące schronisko „Kundelek” apeluje o unikanie traktowania zwierzęcia jak zabawkę oraz odpowiedzialną adopcję. - Skoro przygarnęliśmy zwierzę i się nim zaopiekowaliśmy, to bądźmy odpowiedzialni. Zadbajmy o swojego przyjaciela. Jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić zwierzakowi odpowiedniej opieki, to przynajmniej znajdźmy dla niego nową rodzinę, która będzie mogła się nim godnie zajmować już do końca jego życia – zakończyła Katarzyna Pokrzywa z rzeszowskiego schroniska „Kundelek”.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?