Wyłudzali haracze

- Podejrzani pożyczali ludziom pieniądze na 10 procent w skali tygodnia. Gdy korzystający z pożyczki nie byli w stanie jej spłacić w terminie, podejrzani żądali za każdy dzień zwłoki po 50, 100 zł - informuje Anna Habało, prokurator z Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Zdarzało się, że klienci, już po spłaceniu całej pożyczki z odsetkami, dowiadywali się, iż nadal figurują w rejestrze dłużników. Niejednokrotnie wyzbywali się wszystkiego i płacili, bo bali się gróźb.
- Podejrzani działali w Jaśle. Kwota, jaką wyłudzili nie jest jeszcze dokładnie policzona, ale można mówić o kilkuset tysiącach złotych - dodaje A. Habało.