Wymarzony start PGE Marmy Rzeszów. Ale są jeszcze rezerwy

Dwucyfrowe zdobycze zapisali na swoim koncie Nicki Pedersen, Grzegorz Walasek, Rafał Okoniewski i Jurica Pavlić.

- Pierwszy mecz był wielką niewiadomą, zwłaszcza, że nie mieliśmy zbyt wielu okazji do jazdy. Nasz zespół świetnie ze sobą współpracował - dodaje Śledź.

- Spotkanie obnażyło także nasze niedostatki. Wiemy, co mamy poprawić, zwłaszcza zawodnicy, którzy spisali się słabiej. Możemy być jeszcze silniejsi - przyznał.

Jurica Pavlić zdobył 10 punktów, był to jego kolejny udany start w Gorzowie.

- Zawsze powtarzałem, że lubię ten tor. Silnik przygotowany przez ojca znów się spisał. Chyba już po raz siódmy - stwierdził Jura.
- Kluczem do sukcesu rzeszowskiej drużyny były jej dobre wyjścia spod taśmy - oceniał Tomasz Gapiński.

- Zabrakło punktów Krzyśka Kasprzaka, ale jeszcze bardziej zawiódł Daniel Nermark - strofował swoich jeźdźców trener Piotr Paluch.

W niedzielę o godz. 18.30 PGE Marma zmierzy się w Rzeszowie z Dospelem Włókniarzem Częstochowa.

- We wtorek po raz pierwszy lekko sobie pojeździmy na swoim torze. Kolejne treningi odbędą się w środę i czwartek, a w piątek z udziałem wszystkich zawodników, oprócz Nickiego, sprawdzian generalny przed Częstochową - informuje szkoleniowiec PGE Marmy.