Komisja na system

Pomysł zainstalowania kamer w newralgicznych punktach miasta zrodził się już kilka lat temu. Mimo przekonania, że system przyczyniłby się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców Głogowa, do dziś nie został zrealizowany. Jedną z przyczyn jest brak środków na tak kosztowną inwestycję. O monitoringu jednak nie zapomniano. Na realizację przedsięwzięcia zapisano w tegorocznym budżecie miasta 100 tys. zł. Swój pomysł na stworzenie systemu ma także radny miejski, przewodniczący komisji ekologii, zdrowia sportu i turystyki Paweł Kraszewski.

Komisja na system

- Zaproponowałem prezydentowi Zbigniewowi Rybce powołanie specjalnej komisji, która zajmie się wdrożeniem monitoringu wizyjnego Głogowa - mówi radny. - Powinni ją tworzyć przedstawiciele policji, straży pożarnej, urzędu miasta i rady miasta.
Zdaniem pomysłodawcy, utworzenie takiego ciała, pozwoliłoby na wypracowanie konkretnej koncepcji systemu. - Wspólnie powinniśmy podjąć decyzję gdzie i ile kamer powinno zostać zainstalowanych na terenie miasta - mówi P. Kraszewski.
Członkowie komisji zadecydować powinni również o tym, czy miasto samo ma tworzyć system kamer, czy też skorzystać oferty firmy Master.
- Firma zaproponowała, że we własnym zakresie stworzy sieć i zajmie się jej utrzymaniem oraz konserwacją - informuje P. Kraszewski.

Koncepcja do maja

Odpowiedź prezydenta była szybka. Stosowna komisja została już powołana.
- Koncepcji utworzenia monitoringu jest tyle, ile osób, które się na tym znają - powiedział nam prezydent Z. Rybka. - Niech te osoby działają więc w tej komisji.
Jej członkowie mają czas do 15 maja na opracowanie kilku koncepcji utworzenia systemu kamer na terenie miasta. O tym, które rozwiązanie zostanie wybrane zadecydują radni. - Myślę, że jedną z tych koncepcji będzie ta zaproponowana przez firmę Master - mówi Z. Rybka.
Jak się dowiedzieliśmy, jeżeli któraś z koncepcji zaproponowanych przez komisję przypadnie do gustu radnym, znajdą się pieniądze na realizacje przedsięwzięcia jeszcze w tym roku.
- Od monitoringu miasta raczej nie uciekniemy - mówi prezydent. - Na realizację inwestycji można zaciągnąć kredyt. Natomiast na obsługę i utrzymanie sieci gotowi jesteśmy przeznaczyć do 300 tys. rocznie.