Wyplatali kosze na czas

Z wikliny żyje połowa mieszkańców gminy, dlatego koszykarskie święto co roku obchodzone jest bardzo hucznie. Zabawa rozpoczęła się już w piątek od zmagań sportowych i przeglądu dorobku miejscowych szkół.

Na dobre jednak świętowanie rozkręciło się w sobotę. Młodzież bawiła się przy scenie, na której śpiewała Magda Feme, tańczył zespół ludowy "Karpaty" i gorącymi rytmami zagrzewał DJ "Tommy". Starsi stanęli w szranki i wyplatali kosze na czas.
- Plotę od czwartej klasy podstawówki - mówi Eugeniusz Waliłko, zwycięzca konkursu na największe dzieło wiklinowe. - Wikliną zajmowali się już moi dziadkowie, fachu nauczyli mnie rodzice.
O wiklinie rozprawiano teoretycznie podczas wykładu prof. Wiktora Zina z WSIiZ. - We wzornictwie trwa walka wikliny z plastykiem - twierdzi mistrz piórka i węgla. - Jednak to przed wikliną jest przyszłość, bo w świecie rośnie zapotrzebowanie na materiały naturalne.

Tę szansę zamierza wykorzystać miasteczko, bo choć wiklinę uprawia tu 250 plantatorów, wyplata ją 120 rzemieślników, a gotowe wyroby sprzedaje 25 hurtowników, to mieszkańcom marzy się miano stolicy polskiej wikliny. A będzie to możliwe dzięki mającemu tu powstać centrum wikliniarstwa.
- W budynku po byłym ośrodku szkolno-wychowawczym znajdą się sale wystawiennicze z wikliną artystyczną i użytkową, aula konferencyjna, warsztaty rękodzieła, biblioteka multimedialna - wylicza burmistrz Waldemar Grochowski. Prace przy tworzeniu centrum ruszą jeszcze w tym roku. Już w przyszłym centrum rozpocznie działalność.
Do współpracy zaproszone zostaną okoliczne gminy, co pozwoli uruchomić centrum informacji turystycznej dla całego regionu.