Wypożyczamy suknię ślubną

Suknia ślubna to najważniejsza część weselnej garderoby, ale tylko przez jeden dzień. Dlatego panny, które nie darzą ubrań sentymentem, mogą ją wypożyczyć.

Do wyboru i do figury

Wybór sukien ślubnych jest ogromny. - Nie ma twardej zasady, jakie suknie wypożyczają najczęściej panny młode - mówi Halina Nycz, właścicielka Salonu Sukien Ślubnych "PHUP HALINA" w Rzeszowie.

- Powodzeniem cieszą się zarówno delikatnie zdobione, bardzo skromne fasony - tzw. "Jozefinki", uszyte z muślinu czy szyfonu, jak i te bogate, zdobione dużą ilością koronek, cekinów, koralików czy kwiatów - dodaje.

W wypożyczalni istnieje możliwość dopasowania sukni do figury i rozmiaru panny młodej.

- Panie, które mają tendencję do tycia lub chudnięcia, umawiają się na tydzień przed ślubem do przymiarki i wtedy ustalamy wszystkie ewentualne poprawki - mówi Nycz. - Usługa jest wliczona w cenę wypożyczenia.

Unikniemy prania

Plusy wypożyczenia sukni to cena i wygoda. - Suknie, po wcześniejszym zamówieniu, odbierane są w czwartek poprzedzający ślub, a zwracane w poniedziałek po ślubie - twierdzi właścicielka "PHUP HALINA".

- Nie ma problemu z jej przechowywaniem - dodaje.

Z reguły jasna suknia ślubna podczas uroczystości nie uniknie zabrudzeń. Panny młode, które wypożyczą suknie, nie muszą się martwić. - Suknie zwracane są bez żadnego czyszczenia - mówi H. Nycz.

- Zajmujemy się tym sami i nie wprowadzamy za to dodatkowej dopłaty - twierdzi. Dotyczy to tylko zabrudzeń, bo za uszkodzenia trzeba zapłacić.

- Cena wypożyczenia wynosi od 700 do 1200 zł. Nowa suknia to wydatek ok. 1500 - 2000 zł - wylicza Halina Nycz. Oprócz sukien ślubnych można wypożyczyć również dodatki - bolerka, szale, etole, czy welony.