Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprodukowana w Stalowej Woli haubica "Rak" eksportowym hitem

Zdzisław Surowaniec [email protected]
Wyprodukowana w Stalowej Woli haubica "Rak" eksportowym hitemSamobieżna haubica "Rak" na podwoziu kołowym jest już po badaniach poligonowych, z których wyszła zwycięsko. Teraz jest szansa na produkcję seryjną dla Wojska Polskiego i eksport.
Wyprodukowana w Stalowej Woli haubica "Rak" eksportowym hitemSamobieżna haubica "Rak" na podwoziu kołowym jest już po badaniach poligonowych, z których wyszła zwycięsko. Teraz jest szansa na produkcję seryjną dla Wojska Polskiego i eksport. Zdzisław Surowaniec
Samobieżna haubica jest przykładem olbrzymiego potencjału załogi Huty Stalowa Wola. Będzie naszym hitem eksportowym.

Zamówienie na seryjną produkcję stu samobieżnych najnowocześniejszych na świecie moździerzy "Rak" z działem kalibru 120 milimetrów, automatycznie ładujących pociski, oraz pojazdów wspomagających raki prawdopodobnie za dwa lata trafi do Huty Stalowa Wola.

Huta wymyśliła i wyprodukowała moździerz, który może wystrzeliwać pociski na wprost, a nie tylko do góry, a także poniżej osi w dół, kiedy stoi na wzniesieniu. Dobiegają końca prowadzone przez wojsko badania próbnego egzemplarza, wyniki są bardzo dobre. Pozostało  sprawdzić kilka parametrów, co wydaje się formalnością.

Rak strzela ogniem bezpośrednim na wprost oraz od kątów minus siedem stopni do osiemdziesięciu stopni z podniesionym działem. - Jest wyjątkowy, bo to jest pierwszy system wieżowy całkowicie zamknięty, czyli cała załoga jest chroniona w całym etapie zadania bojowego. Dotychczas moździerze 120 mm były działami odkrytymi, załoga nie była chroniona pancerzem - tłumaczy prezes HSW Antoni Rusinek. - Druga istotna sprawa to automatyczne podawanie amunicji, nadzorowane przez komputer.

Przed Hutą Stalowa Wola rysują się wspaniałe perspektywy rozwoju. Rak ma szansę stać się hitem eksportowym i wywindować zakład do klubu elitarnych producentów broni pancernej. Skorzysta na tym także wiele zakładów zbrojeniowych współpracujących z hutą, między innymi Zakłady Metalowe "Dezamet" w Nowej Dębie, które mają dostarczać naboje do dział 120 i 155 milimetrów. Jednak do raka potrzeba jest amunicja nowszej generacji, która pozwoli strzelać na odległość nie ośmiu, ale piętnastu kilometrów. Ważny jest więc rozwój amunicji, odpowiedni kształt, zapalniki nowego typu.

Po próbach dynamicznych nowoczesnego, w pełni automatycznego moździerza 120 mm "Rak" na kołowym i gąsienicowym podwoziu "Rosomak" do wojska trafi kołowa wersja raka.

W powstającej w Hucie Stalowa Wola najnowocześniej w Europie lufowni, produkującej wielkogabarytowe lufy, z dziennikarzami spotkali się we wtorek Zdzisław Gawlik - sekretarz stanu Ministerstwa Skarbu Państwa, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Wojciech Dąbrowski, były prezes Huty, członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej Krzysztof Trofiniak oraz generał Sławomir Szczepaniak - szef Inspektoratu Uzbrojenia MON, odpowiedzialnego za zakupy broni dla polskiego wojska. Wcześniej uczestniczyli oni w pokazach poligonowych moździerza samobieżnego 120 mm i obserwowali pokaz strzelania z nowej bezzałogowej wieży z działem 30 mm. Nowa wieża bezzałogowa to tajny projekt, który ma ostatecznie wyposażyć w nowoczesną armatę siemianowickiego rosomaka, czyli kołowy transporter opancerzony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24