3 z 10
Poprzednie
Następne
Wyścig Solidarności i Olimpijczyków
Do rozłamu w ich gronie doszło na 15 kilometrów przed metą. Wtedy to na ostateczny atak zdecydował się Popkov, wjeżdżając samotnie do Krosna. Pętlę po mieście przejechał imponująco i w konsekwencji o 1 minutę i 42 sekundy szybciej od Jonasa Kocha minął linię mety. Trzeci był Jiri Hudecek ze stratą 1 minuty i 46 sekund do lidera. – Wiał silny wiatr, do pokonania były wysokie podjazdy, zaś całą trasę należy zaliczyć do bardzo długich. Dlatego pozytywne nastawienie odgrywało dużą rolę na pierwszym etapie. Ja takie miałem, dlatego zdecydowałem się tak szybko na ucieczkę. Pewnie wielu nie wierzyło, że może ona przynieść efekt w postaci zwycięstwa.