- Żeby oczy były zdrowe, musicie je koniecznie gimnastykować - przypominał.
Od tamtego spotkania minęło kilka ładnych lat. Minął też początkowy zapał (a szkoda) do wykonywania ćwiczeń. W gruncie rzeczy bardzo prostych. O przypomnienie ich poprosiła nas pani Jadwiga, Czytelniczka z Przemyśla, która - jak pisze - spędza całe lato przed komputerem. To przypomnienie jest również dla osób na wakacjach - jest wtedy więcej czasu, żeby zadbać także o oczy.
Zasłanianie, czyli palming
Litwinow oparł swoje metody na doświadczeniach dra Williama Batesa, który zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że coraz częściej będziemy pracować w warunkach szkodliwych dla oczu, przy zmieniającym się natężeniu światła, przy komputerach, więc jakoś trzeba temu zaradzić. Stąd zestaw specjalnych ćwiczeń.
Pierwsze z nich to tzw. palming, czyli zasłanianie oczu odpowiednio ułożonymi dłońmi. Ten prosty zabieg działa na oczy niezwykle kojąco. Usiądźmy więc przy biurku wygodnie, łokcie oparte na blacie, stopy na podłodze. Plecy, kark i głowa tworzą linię prostą.
Przyłóżmy dłonie - jak muszelki - do oczu, ale tak, by nie docierało do nich światło i można było swobodnie mrugać powiekami. Pozwólmy błądzić oczom w czarnej pustce, oddychajmy swobodnie. Policzmy do dziesięciu i z powrotem. Przed otwarciem oczu (ćwiczenie powinno trwać minimum 2 minuty), postarajmy się wyciszyć, odprężyć.
Skutek - wzrok staje się wyostrzony. Oczywiście tylko na pewien czas, ćwiczenie należy powtarzać, zwłaszcza gdy oczy są zmęczone. Ćwiczenie może trwać do 10 minut.
Kąpiel słoneczna, czyli solaryzacja
Ćwiczenie to ma naświetlić i rozgrzać oczy, zaktywizować światłoczułe komórki siatkówi, odprężyć wszystkie tkanki oka, obniżyć granice światłowstrętu.
Siadamy z zamkniętymi oczami, twarz zwrócona do słońca. Oddychamy swobodnie. Kierując się odczuciem zwiększającego się ciepła, obracajmy powolutku głowę w lewo, w prawo - tak, jakbyśmy czemuś zaprzeczali. Chodzi o to, aby gałki oczne zostały łagodnie naświetlone ze wszystkich stron.
"Kąpiel słoneczną" oczu przerywamy, gdy poczujemy znużenie. Wówczas opuszczamy głowę powoli w dół, otwieramy oczy, mrugamy kilka razy, ale jeszcze nie wstajemy. Siedzimy dalej spokojnie, wygodnie. Potem powracamy do palmingu, czyli zasłaniania oczu. uwaga: Palming powinien trwać dwukrotnie dłużej niż solaryzacja!
Źródło: Widzę bez okularów, naturalne metody poprawy wzroku. N. Grela, S. Litwinow.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?