Przygotowania do nagrania teledysku zaczynają się wcześnie rano. Pierwsza grupa małych artystów przyjeżdża na plan zdjęciowy przed ósmą. Na kilka godzin podwórze Przedszkola nr 15 w Rzeszowie zamienia się w plan filmowy. Dzieci przyglądają się ekipie. Entuzjastycznie reagują na propozycję charakteryzacji.
- Ja chcę motylka na buzi - prosi kilkuletnia blondynka. W chwilę później jej ładną twarzyczkę przyozdabia kolorowy motyl.
Na pytanie, czy wiedzą co to jest teledysk, chórzyści odpowiadają: - To taki klip, jak z Madonną. Można je oglądać w MTV - mówi Ania. Patrycja dodaje: - To takie pole do popisu dla gwiazd. My jeszcze gwiazdami nie jesteśmy, ale będziemy.
Mali profesjonaliści
Pierwsze sceny teledysku będą nagrywane w piaskownicy. Kiedy wszystko jest gotowe, zaczyna padać deszcz.
- Nic się nie martwcie, na pewno zaraz się wypogodzi - pociesza dzieci Waldek Wywrocki, założyciel chóru, kierownik Osiedlowego Domu Kultury na Staroniwie. Ma rację. Po kilku minutach przez ciemne chmury przedziera się słońce.
Dzieci słuchają poleceń reżysera. Kiedy z głośników zaczyna lecieć piosenka "Uśmiechnij się", do której nagrywany jest teledysk, zachowują się jak profesjonaliści. Nie zwracają uwagi na wścibskie oko kamery, nie mylą słów, grają swoje role naturalnie.
- Do zapisania córki na zajęcia chóru zachęcał pan Waldek - mówi mama chórzystki - Powiedział, że jest muzykalna i szkoda by było, gdyby jej talent się zmarnował. Teraz nie opuści żadnej próby.
- Moja śpiewa niemal bez przerwy. Przy śniadaniu, w drodze do szkoły. W kółko słyszę, że chce zostać piosenkarką - włącza się do rozmowy mama przyszłej gwiazdy.
Spontaniczni, ale nie kapryśni
[obrazek3] (fot. KRZYSZTOF ŁOKAJ)Dla ekipy, która kręci teledysk, praca z dziećmi to nowość.
- Nie pracowaliśmy wcześniej z tak młodymi artystami. Dużą zaletą pracy z dziećmi jest ich spontaniczność - mówi Jakub Miszczak, reżyser teledysku.
Choć mali artyści nie zachowują się jak gwiazdy, otwarcie przyznają, że zamierzają zdobyć polską scenę muzyczną.
- Marzy nam się, aby zdobyć sławę większą niż "Arka Noego". Czeka nas dużo pracy, ale zamierzamy konsekwentnie dążyć do celu - rezolutnie oświadcza Gabrysia Wywrocka, która obok śpiewania w chórze, najbardziej lubi pisanie tekstów.
- Piosenki komponuję razem z tatą. Staram się żeby szybko wpadały w ucho i były wesołe. Nasze utwory opowiadają o typowych dziecięcych problemach, troskach i radościach - mówi młoda tekściarka.
Rodzinny duet ma na swoim koncie piosenki w stylu rock, pop, folk i gospel. Aranżacją utworów zajmuje się Krzysztof Bazan, zwycięzca jednej z edycji telewizyjnego programu "Droga do gwiazd".
Urodziny tuż, tuż
Chórzyści, pytani o to, co chcą robić przyszłości odpowiadają chórem: - Chcemy śpiewać! Chór "Gabcia i Przyjaciele" będzie wkrótce świętował swoje pierwsze urodziny. Solenizantów jest sporo, bo aż 120.
- To dużo, nawet jak na chór. Dzieci mają od 3 do 12 lat - mówi Waldemar Wywrocki, założyciel chóru i jak mówią rodzice dzieci śpiewających w "Gabci...", jego dobry duch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba