Resoviacy atakowali szeroką ławą, szarpali po skrzydłach i obrońcy gości musieli się zwijać jak w ukropie. Nie byli jednak w stanie upilnować Daniela Świderskiego, który najpierw strzelił gola z pozycji spalonej, potem zagłówkował tuż nad poprzeczką, ale w końcu z półprzewrotki trafił tam, gdzie trzeba.
Gospodarze nie poprzestali na małym, zaostrzyli sobie apetyty na więcej i nadal rządzili na boisku. Serhij Krykun i Maksymilian Hebel co chwilę słali dośrodkowania na pole karne. Po półgodzinie z okładem jedną z oskrzydlających akcji mierzonym strzałem zakończył Rafał Mikulec; po uderzeniu piłka odbiła się od słupka i wpadła do celu. W ostatnim kwadransie, gdyby wszystko trafił, Świderski ustrzeliłby hat-tricka.
W końcu jednak wpadło. Akcja znów poszła lewa flanką. Po wycofaniu piłki na 16 metr Szymon Kaliniec pięknym, soczystym, płaskim strzałem pokonał bramkarza Gryfu, a tym samym uczcił niedawne przejęcie opaski kapitana rzeszowskiej drużyny. Za moment sędzia zakończył połowę, w której wejherowianie pierwszą ofensywną akcję zanotowali w 30. minucie.
W przerwie trener resoviaków na moment wszedł do szatni, pogratulował „pasiakom” i pozwolił im w spokoju odpoczywać i szykować się na drugie 45 minut.
Na początku drugiej połowy przyjezdni przez 10 minut stanowili równorzędnego rywala dla rzeszowian, ale nic z tego dla nich nie wynikało (pierwszy strzał na bramkę Marcela Zapytowskiego oddali po godzinie). Nasz team w końcu złapał drugi oddech i szybko dobił przeciwnika.
Ponownie w odpowiednim miejscu znalazł się Świderski, a po chwili odpowiedni użytek z głowy zrobił Sebastian Zalepa. Wynik ustalił Karol Twardowski, który w polu karnym spokojnie przyjął piłkę i na zimno huknął obok bramkarza.
W Apklan Resovii zadebiutowali Marcel Zapytowski, Maksymiliana Hebel. Pierwszy nie miał wiele pracy, drugi pokazał, że umie pograć piłką.
- Nie było źle, ale to pierwszy mecz w nowym towarzystwie. Stać mnie na więcej - powiedział pan Maksymilian, jesienią piłkarz... Gryfu.
W Resovii brakło kontuzjowanych Mateusza Geńca (udanie zastąpił go Mateusz Kantor), Szymona Fereta i Dawida Kubowicza. Ten ostatni podkręcił kostkę, ale tak on, jak i pozostała dwójka powinna szybko wrócić do gry.
Apklan Resovia - Gryf Wejherowo 6:0 (3:0)
Bramki: 1-0 Świderski 20, 2-0 Mikulec 32, 3-0 Kaliniec 45, 4-0 Świderski 58, 5-0 Zalepa 62 głową,6-0 Twardowski 83.
Apklan Resovia: Zapytowski 6 - Kantor 8, Zalepa 8, Domoń 7, Mikulec 8 - Hajduk 8 , Kaliniec 7, Radulj 7 (65 Płatek 6), Hebel 7 (59 Dziubiński 6) , Krykun 7 (65 Adamski 6) - Świderski 8 (65 Twardowski 7). Trener Szymon Grabowski.
Gryf: Ferra - Lisiecki, Kankowski, Sikorski (84 Godlewski), Gabor - Baranowski (75 Pek), Goerke (62 Gęsior), Sławek, Burkhardt, Kolus - Nowicki. Trener Łukasz Kowalski.
Sędziował Gąsiorowski (Biała Podlaska).
Żółta kartka: Kankowski.
Widzów 1466.
Zobacz też: Tomasz Poręba: Musiałem rozmawiać ze sponsorami. Byli zaniepokojeni informacjami napływającymi od władz Mielca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Agnieszka Włodarczyk wzięła ślub. Ekspertka wzięła pod lupę jej kreację. TYLKO U NAS!
- Syn Rutkowskich ledwo świętował urodziny, już szykuje się na kolejne przyjęcie!
- Jak będzie wyglądać suknia ślubna Roksany Węgiel? Mamy projekt idealnej kreacji. FOTO
- Halina Frąckowiak miała wypadek. Odłamki szkła zmasakrowały jej twarz!