Kina w Polsce wystartowały po pandemicznej przerwie 21 maja i od razu "sypnęło" nie tylko zagranicznymi filmami. W czerwcu swoje premiery miało aż 11 polskich produkcji, co jest niebywałą liczbą.
Wsparcie PISF
Ola Salwa, szefowa działu krajowego miesięcznika "Kino" mówi o kilku przyczynach takiego zagęszczenia: - Kina były zamknięte przez wiele miesięcy, więc dystrybutorzy sporo tytułów odłożyli na półkę, niektóre firmy mają kilkadziesiąt zmagazynowanych tytułów i trzeba je było zacząć pokazywać, skoro powstała już taka możliwość. Do tego część firm otrzymała wsparcie z PISF na dystrybucję polskich filmów, a środki te musiały zostać wydane do końca czerwca, stąd też zagęszczenie premier.
Silna konkurencja
Według krytyka filmowego to nie jest jednak dobry czas na polskie premiery.
- Komasacja nie wpłynęła dobrze na popularność tych konkretnych tytułów, szczególnie, że pojawiła się mocna konkurencja ze strony kina gatunkowego, familijnego oraz artystycznego. Do tego, tradycyjnie, miesiące letnie (czerwiec, lipiec, sierpień) wiążą się z niską frekwencją na filmach innych niż te widowiskowo - adaptacje komiksów, kino katastroficzne itd. To nie był dobry czas na premiery polskich filmów, ale to był też czas wymuszony przez okoliczności (o których wspomniałam). Nie sądzę, aby długofalowo wpłynęło to na popularność polskiego kina, która przed pandemią cały czas rosła.
Najpopularniejsze "W jak morderstwo"
Wśród czerwcowych premier były m.in. "Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej i "Magnezja" Macieja Bochniaka, oraz nagrodzony Srebrnymi Lwami na festiwalu w Gdyni w 2020 roku dramat Magnusa von Horna "Sweat".
Niezłą publiczność odnotowała jedynie komedia "W jak morderstwo" Piotra Mularuka, którą wg box office Stowarzyszenia Filmowców Polskich w ciągu pierwszego weekendu (18 - 20 czerwca ) obejrzało ponad 9 tys. widzów.
Od 9 lipca będzie grany bardzo ciekawy film Anny Kazejak "Cudak" o muzyku Romanie Cudakowskm, który podczas okupacji ukrywał żydowskiego skrzypka Szymona Akermana. A 16 lipca wejdzie na ekrany długo oczekiwany film Doroty Kędzierzawskiej "Żużel", do którego zdjęcia powstawały m.in. w Rzeszowie i Przemyślu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?