Wywóz śmieci w Rzeszowie podrożeje? MPGK chce więcej pieniędzy

W tej chwili za wywóz nieczystości z miasta także odpowiada MPGK. Jego umowa z miastem została zawarta na okres od początku 2017 do końca 2018 roku i jest warta 61 mln zł. W nowym przetargu miasto szuka firmy, która odbierze i zagospodaruje odpady w 2019 roku. Do przetargu zgłosiło się wyłącznie MPGK, które tym razem za wykonanie usługi chce otrzymać 49 mln zł. Ta propozycja nie podoba się prezydentowi Rzeszowa, który dzisiaj wezwał do ratusza przedstawicieli miejskiej spółki.

- Prezydent chciał się dowiedzieć, na jakiej podstawie skalkulowano tak wysoką cenę. Konkretnej odpowiedzi jednak nie dostał. Dlatego nakazał unieważnić przetarg i rozpocząć poszukiwania operatora systemu jeszcze raz - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Wyższa cena to wzrost rachunków dla mieszkańców Rzeszowa

W ratuszu zwracają uwagę, że MPGK to spółka miejska, co oznacza, że jej właścicielami są w pewnym sensie wszyscy mieszkańcy Rzeszowa.

- Dlatego nie może być takiej sytuacji, że firma dyktuje zaporową cenę, a my podpisujemy z nią umowę i w ten sposób zgadzamy się na to, aby wzrosły opłaty za wywóz nieczystości z miasta. Bo koszty takiej podwyżki poniosą wszyscy mieszkańcy - tłumaczy decyzję Tadeusza Ferenca Maciej Chłodnicki.

W urzędzie miasta wyjaśniają, że zgodnie z przepisami, które określają zasady gospodarowania odpadami w gminach, miasto nie może na wywozie nieczystości ani zarabiać, ani do niego dopłacać z własnego budżetu. Oznacza to, że w przypadku, gdy kolejna oferta także będzie znacznie wyższa od kwoty, jaką na obsługę systemu zarezerwował Rzeszów, rachunki trzeba będzie podnieść.
- Nowy przetarg zamierzamy ogłosić jeszcze w tym tygodniu. Chcielibyśmy rozstrzygnąć go najpóźniej do końca listopada - mówi Maciej Chłodnicki.

O przyczynę wyższej ceny zaproponowanej miastu w przetargu chcieliśmy zapytać Juliusza Sieczkowskiego, prezesa MPGK Rzeszów. Niestety nie udało nam się do niego dodzwonić.

zobacz też: Tadeusz Ferenc prezydent Rzeszowa po wyborach samorządowych 2018