- Dlaczego należy w dalszym ciągu pamiętać o maseczkach ochronnych?
- Tak naprawdę powinniśmy słuchać ekspertów w dziedzinie epidemiologii. Osoby chore, które noszą maseczki, w jak największym stopniu starają się dzięki temu zabezpieczyć inne osoby. Zdrowym trudniej jest się zarazić w masce, a chorym w maseczkach trudniej zarażać.
- Na Podkarpaciu od kilku dni obserwujemy coraz więcej przypadków zakażeń koronawirusem. Jak Pan myśli, z czego to wynika?
- Docierają do nas informacje medialne, że to były głównie spotkania masowe jak wesela, czy grupowe spotkania. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że każde spotkanie w większej grupie ludzi niesie ze sobą pewne ryzyko.
Stąd konieczność noszenia maseczek ze sobą, bez względu na to, czy jesteśmy w sklepach, czy w innych zamkniętych miejscach publicznych. Jak twierdzą eksperci, w pomieszczeniach dużo łatwiej się zarazić koronawirusem niż na powietrzu.
- A w których miejscach powinniśmy szczególnie pamiętać o maseczkach?
- Myślę, że najważniejszy w tym wszystkim jest zdrowy rozsądek. W pomieszczeniach zamkniętych ewidentnie. Ale jeśli ktokolwiek czułby się otoczony zbyt wielką liczbą ludzi, to uważam, że też taką maseczkę powinien ubrać. Bez względu, czy to będzie zatłoczona ulica, plaża, molo nad jeziorem. Te miejsca, w których nie jesteśmy w stanie zachować odpowiedniego dystansu od innych osób, powinny powodować nałożenie maseczki.
- Można usłyszeć zdania, które mówią o tym, że maski nie chronią przed zakażeniem. Ile w tym prawdy?
- Nie jesteśmy w stanie w stu procentach się zabezpieczyć. Żadna maseczka, żadna przyłbica czy mycie rąk, nie ochroni w stu procentach przed koronawirusem. Ale zawsze spowoduje ograniczenie tej możliwości zachorowania.
Nawet ograniczenie o jeden procent to już ograniczenie. O każdy aspekt bezpieczeństwa trzeba w tym momencie dbać. Cała ta sytuacja jest stosunkowo nowa dla wszystkich ludzi, badania nad tym wszystkim cały czas trwają, cały czas uczymy się, dostosowujemy przepisy prawne i zachowania do sytuacji epidemiologicznej.
- Zdarza się, że spotykamy osoby, które nie wierzą w istnienie koronawirusa. Jak bardzo niebezpieczna jest taka postawa?
- Eksperci od socjotechniki i psychologii społecznej wyraźnie podkreślają, że anonimowe źródła, za którymi nie idą żadne badania, żadne potwierdzenia, autorytety, nie są wiarygodną informacją. To tylko powielanie plotek.
Rzetelna informacja dociera do nas tak naprawdę z tych pewnych źródeł rządowych: Ministerstwo Zdrowia, inspektorat sanitarny, NFZ, urzędy wojewódzkie czy marszałkowskie. Pracują tam specjaliści, należy słuchać raczej lekarza, niż osoby bez wykształcenia medycznego. Tu chodzi o nasze zdrowie, to poważna sprawa.
- A co z ludźmi, którzy w ogóle nie piorą swoich masek? Czy coś im grozi?
- Wirus pozostaje przez pewien czas na każdym materiale. Mam nadzieję, że ktoś, kto nie pierze tej maseczki, chociaż ją przeprasuje co jakiś czas. Temperatura, czy w praniu czy pod żelazkiem, jednak działa. Jeśli wirus zatrzyma się chociaż na kilka godzin, a ktoś będzie cały czas w tej maseczce chodził, to tego wirusa w końcu „połknie”.
- W Internecie można natknąć się na informacje o tym, że długie noszenie maski ochronnej może nawet doprowadzić do grzybicy płuc i innych chorób. Czy mamy się czego obawiać? A może to fake news?
- Lekarze potwierdzają jednoznacznie, że nie ma żadnych przeciwwskazań medycznych co do noszenia maski. Jeśli ktoś z jakichś powodów się obawia: jest gorąco, trudno oddychać, to można się zaopatrzyć w przyłbicę. Raz, że zabezpiecza, dwa, pozwala swobodniej niż w masce oddychać. Jeśli ktoś uważa, że w masce jest mu trudno, niech spróbuje z przyłbicą.
Czy wrócą obowiązkowe maseczki?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę
- Jan Englert zawstydził rodzinę. Ludzie patrzyli tylko na jego STOPY! | ZDJĘCIA
- Potężny biust Dominiki prawie wylewał się z kadru! Jak to wyjaśni dziecku Hakiela?!
- Ewa Farna ROZSTAŁA SIĘ z mężem! Nagle ujawnia szczegóły z życia prywatnego