Grodzkie i gospodarcze idą od styczna pod nóż

31 grudnia przestaną funkcjonować dwa wydziały grodzkie Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu, Ministerstwo Sprawiedliwości likwiduje także wydziały gospodarcze w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu i Sądzie Okręgowym w Krośnie.

To, co niedawno było na etapie ustaleń, teraz już jest pewne. Od stycznia przyszłego roku w tarnobrzeskiej "okręgówce" (także w krośnieńskiej) wydział gospodarczy przestanie funkcjonować. Wydział ten rozpatruje pozwy (sprawy gospodarcze), w których wartość przedmiotu sporu przekracza 100 tysięcy złotych.

To także druga instancja dla odwołań od wyroków dotyczących spraw gospodarczych, jakie zapadają w sądach rejonowych (Tarnobrzeg, Stalowa Wola, Nisko, Mielec, Kolbuszowa). Po likwidacji utworzonego niespełna cztery lata temu wydziału petenci będą musieli jeździć na sprawy do Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

Faktem jest, że wydział funkcjonujący w Tarnobrzegu nie ma aż tak wiele spraw do rozpoznania. Ale dla stron postępowania to ogromny plus, gdyż na wyroki nie trzeba czekać miesiącami, jak to się dzieje w wielkich sądach.

Sędziowie z Tarnobrzega bardzo krytycznie oceniają decyzję ministerstwa, ale klamka już zapadła.
Dzisiaj jest także ostatni dzień funkcjonowania dwóch wydziałów grodzkich w Sądzie Rejonowym w Tarnobrzegu. Wcześniej zostały zlikwidowane takie wydziały w pozostałych czterech sądach rejonowych okręgu tarnobrzeskiego.

Co pociągnie za sobą likwidacja wydziałów grodzkich, pokaże życie. Do tej pory wydziały te rozpoznawały sprawy najdrobniejsze, dlatego można było liczyć na szybki "ruch w interesie". Teraz ten sam sędzia będzie miał drobne sprawy grodzkie i poważne karne. W ten sposób, zajmując się drobnymi, dla stron wydłuża się czas oczekiwania na kolejne posiedzenia w poważniejszych sprawach i odwrotnie.