Zachowanie twórcy internetowych filmików zszokowało naszych Czytelników początkiem lipca. To wtedy do sieci trafił filmik, jak młody youtuber bije 40-letniego mężczyznę, który siedział na ławce na Olszynkach. Incydent na telefony nagrywali - śmiejąc się - jego koledzy.
Filmikiem zainteresowała się policja. Na Facebooku udostępnił go też Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Współpracę z youtuberem natychmiast zerwała firma G2A.
A Mateusz D. przeprosił publicznie za „feralny incydent” i zapewnił, że z pobitym przez niego Arturem podali sobie ręce. To jednak nie wystarczyło Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko youtuberowi.
- Jest to zarzut spowodowania obrażeń ciała trwających nie dłużej niż siedem dni - wyjaśnia Łukasz Harpula, szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. - Zwykle tego typu przestępstwa nie trafiają przed sąd, ale czyn został uznany przez prokuratura za wybryk chuligański o dużym ładunku szkodliwości społecznej. I dlatego odpowie przed sądem - dodał.
„Kiszak” chce zapłacić 10 tysięcy złotych
Oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu i chce dobrowolnie poddać się karze. Nawet sam zaproponował prokuraturze jej wysokość.
- Jest to kara 5 tysięcy zł grzywny i 5 tysięcy nawiązki dla pokrzywdzonego, a także pokrycie kosztów postępowania - kontynuuje Łukasz Harpula.
Czy faktycznie wszystko skończy się na grzywnie, zadecyduje już sąd. Youtuberowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TEŻ: Radosław Kotarski i Maciej Dąbrowski o tym, co się klika w internecie
Źródło:
TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?