Z chirurgii do karetki

Pismo od Mariana Adamczyka, p.o. dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Marek Temecki otrzymał jeszcze w grudniu. Dowiedział sie z niego, że został przeniesiony do pogotowia w celu usprawnienia jego pracy. - Nie uważam pracy w pogotowiu za ujmę - mówi Marek Temecki. - Uważam jednak, że bardziej przydatny jestem na oddziale chirurgii. Mam 34 lata stażu w tym zawodzie. Sprawę przekazałem do Sądu Pracy. W sprawie przenosin Temeckiego do pogotowia zaprotestowali pracownicy SP ZOZ uważając, że są to rozgrywki personalne. Ordynator oddziału chirurgii Ryszard Pazdan przyznaje, że od Temeckiego, on i jego koledzy uczyli się fachu. Poza tym na oddziale brakuje lekarzy z doświadczeniem. Pracownicy zmiany personalne w ZOZ - ie wiążą ze sprawą sądową, która toczy się przed sądem w Tarnowie, przeciwko Edwardowi Brzostowskiemu. Temecki pozwał go z prywatnego oskarżenia o zniesławienie za rzekome rozpowszechnianie informacji, że ten operował po pijanemu. Jeżeli Brzostowski przegra proces, będzie musiał ustąpić z funkcji burmistrza Dębicy. - Nie chcę wiązać tych spraw - mówi Temecki. - Wiem jedynie, że nie była to samodzielna decyzja dyrektora Adamczyka.
Burmistrz Brzostowski powiedział "Nowinom", że nie wywierał nacisku na dyrektora szpitala by ten przeniósł Temeckiego. Także dyr. Adamczyk twierdzi, że była to jego samodzielna decyzja, podjęta by usprawnić pracę pogotowia.