Z dachu hali leje się woda

Mielecki Lekkoatletyczny Klub Sportowy szczyci się sukcesami Jakuba Giży. Kulomiot w lutym zdobył złoty medal w halowych mistrzostwach Polski seniorów, w maju został akademickim mistrzem Polski, w czerwcu brązowym medalistą mistrzostw Polski seniorów w Poznaniu, a ostatnio młodzieżowym mistrzem Europy.

W czerwcu mielecki biegacz Kamil Zieliński przywiózł z mistrzostw Polski juniorów do lat 19 dwa złote medale. W tych samych mistrzostwach mielczanka Kasia Golba zdobyła złoto w chodzie sportowym.. Konrad Partyka zajął czwarte miejsce w pchnięciu kulą w lekkoatletycznych mistrzostwach świata do lat 17.

Przeciekający sufit

- Osiągamy sukcesy jakby na przekór temu, co się u nas dzieje - komentują trenerzy.

Chodzi o pomieszczenie hali klubu, w której ćwiczą młodzi sportowcy. Strop hali przecieka. Przy intensywniejszych opadach na podłodze zbierają się wielkie kałuże wody. Tartan, ciągle wilgotny mięknie i wybałusza się. Ściany porasta grzyb.

Trzech zawodników mieleckiego klubu uczestniczyło lub będzie uczestniczyć w tym roku w mistrzostwach rangi europejskiej i światowej. LKS ma siedmiu zawodników w kadrze Polski.

Czuć stęchlizną

- Gdy przychodzi się tu po sobocie i niedzieli, kiedy hala jest zamknięta, nie da się oddychać, bo czuć stęchlizną. Zresztą cały czas unosi się tu nieprzyjemny zapach - mówi członek zarządu klubu Mirosława Jakubowska.

O remoncie hali można pomyśleć, gdyby miasto - właściciel stadionu - rozpoczęło remont górnych trybun i tarasu, który znajduje się nad halą klubu. Niszczejąca konstrukcja jest przyczyną tego, że w hali przecieka strop.

W ostatnich dniach zapadła w magistracie decyzja, że na razie miasto skupi się na opracowaniu całościowej koncepcji dla stadionu, a następnie spróbuje zdobyć pieniądze na jego remont z funduszy unijnych.

Perspektywa remontu tarasu - ważnego dla lekkoatletów - znowu się oddaliła.