Dożywocie dla morderców
- Teraz czujemy się bezpieczni - mówił ze łzami w oczach Mieczysław Łoch, wujek zabitego 33-letniego Krzysztofa K. tuż po wyjściu z sądowej sali. - Sędzia wymierzył słuszną karę, ale za takie czyny powinna być śmierć - dodał.
Piłą motorową ucięli głowę
Krzysztof K., szwagier Krzysztofa Rogusa zginął w lutym ubiegłego roku w Siedliskach - Bogusz (pow. dębicki). Rogus przystawił mu do szyi piłę motorową, gdy ten spał na krześle w swoim domu. Przeciął mu kark. Wcześniej Dawid Pędzik uderzył mężczyznę dwa razy w głowę trzykilogramowym młotem. Dlaczego? Potrzebowali pieniędzy na alkohol. Z kieszeni zabitego wyciągnęli 100 złotych, za które kupili kilka butelek wódki.
- Działali z pełną świadomością. Wiedzieli, co robią i do czego może ich doprowadzić ten czyn. Dlatego zacierali ślady - mówił w czwartek sędzia Piotr Popek z Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Mordercy po zabiciu Krzysztofa K. wyrzucili narzędzia do rzeki. Pędzik spalił w piecu swoje buty, bo była na nich krew ofiary. Zamknęli dokładnie dom, by nikt nie odnalazł ciała.
Zgwałcili i zabili
Nad kolejną ofiarą, Anielą K. znęcali się ze szczególnym okrucieństwem. 75 - letnia kobieta przed śmiercią została zgwałcona przez Krzysztofa Rogusa. Dawid Pędzik przytrzymywał jej wtedy ręce.
- Była panną. Dla kobiety w tym wieku taka zbrodnia jest szczególnie okrutna. - mówił sędzia Popek.
Staruszka zmarła, po tym jak została 4 razy obuchem siekiery w głowę. Dlaczego zabili? Bo znów potrzebowali pieniędzy na alkohol. Zabrali jej 2,5 tys. zł.
Z tego samego powodu zginęła też Zofia N. 79 - letniej mieszkanki tej samej wsi Rogus i Pędzik postanowili się pozbyć, by nie doniosła na nich policji. - Wydali na nią wyrok. - relacjonował przebieg zbrodni sędzia. - Przykryli jej głowę swetrem. Potem dwa razy zadali cios obuchem siekiery. Wzięli co najmniej tysiąc złotych.
Z zimną krwią
Sąd w uzasadnieniu tak wysokiej kary podkreślał, że obaj mężczyźni są bardzo zdemoralizowani. Mają nieprawidłową osobowość, ale nie są chorzy psychicznie. W chwili, gdy zabijali byli poczytalni. Nie wyciągnęli też żadnych wniosków ze swoich wcześniejszych czynów. Krzysztof Rogusz przebywał w schronisku dla nieletnich za usiłowanie zabójstwa.
Dawid Pędzik był kilkanaście razy karany. - Nie docenił tego, że sąd odraczał mu wykonanie kary - podkreślał sędzia.
Krzysztof Rogus będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie z więzienia dopiero po odsiedzeniu 45 lat, a Dawid Pędzik po 40 latach. Sąd zasądził też od każdego po 10 tys. zł zadośćuczynienia dla matki zabitego Krzysztofa K.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?