Z życia legionisty

Według kuratora wystawy Janusza Halisza, niezwykle cenne z punktu widzenia historycznego są unikatowe zdjęcia z frontu, które muzeum dostało od rodziny legionisty Franciszka Dubiela. Dokumentują one nie tylko losy ludzi, sceny walk, ale także militaria, takie jak moździerze, artylerię i inne, mniejsze elementy uzbrojenia. W sumie udało się zgromadzić 101 zdjęć, wśród których są także fotografie studyjne legionistów, w tym kilka Władysława Jagiełki, urodzonego w Wadowicach Górnych. Wystawę uzupełnia unikatowa korespondencja żołnierzy, na którą składają się listy do rodzin, rannych kolegów z frontu, przyjaciół. Walczący opowiadają o swoich osobistych tragediach wojennych, ranach, bólu, stracie kolegów. Można przeczytać o tym jak wyglądało leczenie ran, jakie myśli towarzyszyły żołnierzom tamtych lat.
Jak pokazuje doświadczenie kustosza wystawy, tego typu ekspozycje cieszą się ogromnym powodzeniem. Ostatnia, dotycząca drugiej wojny światowej tylko w ciągu miesiąca zgromadziła około 1500 oglądających. W większości wystawy typowo historyczne ogląda młodzież, która traktuje je inaczej niż jeszcze kilkanaście lat temu. - Kiedyś do muzeum przychodziły całe klasy, ale po nakazie nauczyciele. Nudziły się śmiertelnie. Teraz chłoną to co im prezentujemy - zapewnia Janusz Halisz.
Wystawę poświęconą legionistom będzie można oglądać do lutego przyszłego roku.

Janusz Halisz, kurator wystawy:

- Materiały do tej wystawy zbieraliśmy prawie rok, choć część, głównie zdjęcia, otrzymaliśmy już dawniej. Trzeba je było jednak uporządkować, opisać, w końcu oprawić i przygotować do pokazania. Głównie one stanowią bowiem prawdziwą gratkę dla wielbicieli historii.