Za mundurem młodzi sznurem. Klasy wojskowe są modne

W piątek w rzeszowskim Zespole Szkół Kształcenia Ustawicznego złożyły ślubowanie dwie takie klasy. Wliczając wszystkie roczniki w tej szkole jest już osiem klas o wojskowym profilu. Ale "mundurówki" powstają w całym regionie.

Z ostatnich danych rzeszowskiego Kuratorium Oświaty wynika, że w ub. roku szkolnym na Podkarpaciu było takich 31 klas: 15 o profilu wojskowym, dziewięć z policyjnym i siedem ze strażackim. Rok wcześniej takich klas było o połowę mniej, a dwa lata wcześniej zaledwie dziewięć w całym Podkarpaciu.

Co ciekawe, do klas mundurowych garnie się z roku na rok coraz więcej dziewcząt, a w klasach policyjnych jest ich nawet więcej niż chłopaków.

Skąd u młodych ludzi pociąg do munduru?

- Bo jesteśmy patriotami - odpowiadają z pełną powagą Paulina Twardeusz i Piotr Staszkiewicz, którzy w piątek złożyli ślubowanie.

- Takie deklaracje, nie padają na pokaz - zapewnia Maciej Dziedzic, wicedyrektor ZSKU w Rzeszowie. - Patriotyzm u młodych ludzi jest dziś niezwykle dojrzały. Mają oni wręcz wewnętrzną potrzebę szanowania flagi i obyczajów.

Ale miłość do Ojczyzny, to nie jedyny powód. Bo nauka w "mundurówce" daje szansę na niebanalne zajęcia. Ćwiczenia na poligonie, nauka strzelania czy obozy przetrwania, są odskocznią od zwykłego siedzenia w ławkach. I nawet obowiązkowa musztra, nikogo nie odstrasza.

- To już prawdziwa moda na mundur - potwierdza Barbara Nowak, zastępca dyrektora Zespołu Szkół nr 2 w Łańcucie, w którym powstała pierwsza w regionie klasa mundurowa, a obecnie uczy się w nich bez mała połowa wszystkich uczniów. - Dla młodych ludzi taka nauka jest atrakcją. Zdobywają patenty strzeleckie, przechodzą kursy pierwszej pomocy czy samoobrony. Mogą też z naszą pomocą zdobywać certyfikaty płetwonurkowe i spadochronowe - dodaje.

Jest jeszcze jeden, czysto praktyczny powód. Po ukończenia szkoły w klasie z mundurowym profilem łatwiej potem znaleźć pracę: w wojsku, policji, straży pożarnej, straży granicznej, czy choćby w agencjach ochroniarskich. Co przy ciągle wysokim poziomie bezrobocia w regionie nie jest bez znaczenia.

- Szeregowy żołnierz zawodowy może liczyć na ok. 2 tys. zł brutto, do tego ma darmowe zakwaterowanie i posiłki. Absolwenci klas mundurowych, którzy będą zainteresowani takim zawodem, mają na niego większe szanse, bo są do takiej służby dobrze przygotowani zarówno merytorycznie, jak i praktycznie - nie ma wątpliwości Waldemar Stahl, starszy wizytator ds. obronnych Kuratorium Oświaty w Rzeszowie.

Te spostrzeżenia potwierdza też socjolog Krzysztof Prendecki: - Przypuszczam, że ta moda na mundur, to świadomość szansy na pewną pracę w służbach mundurowych i świadomość jakości tej pracy. Mundurowi mogą liczyć na przykład na wcześniejszą emeryturę. Zresztą ten trend widać nie tylko w gimnazjach czy ogólniakach. Na studiach coraz większą popularnością cieszą się kierunki związane z bezpieczeństwem.