Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za parking przy Urzędzie Wojewódzkim będziemy płacić Bernardynom

Bartosz Gubernat
85-arowy teren między Urzędem Wojewódzkim, klasztorem a pomnikiem walk rewolucyjnych Urząd Miasta Rzeszowa sprzedał Bernardynom w 2006 roku. Mimo, że plac był wart prawie 3 mln zł, ojcowie kupili go z olbrzymim rabatem, za ok. 30 tys. zł. Urzędnicy taką decyzję tłumaczyli faktem, że plac został kiedyś zakonnikom odebrany. W marcu rada miasta przystała na propozycję zakonników, którzy poprosili o 3,6 mln zł w zamian za 15-letnia dzierżawę terenu. Pieniądze miały pójść na wkład własny w budowę ogrodów i nowego parkingu.
85-arowy teren między Urzędem Wojewódzkim, klasztorem a pomnikiem walk rewolucyjnych Urząd Miasta Rzeszowa sprzedał Bernardynom w 2006 roku. Mimo, że plac był wart prawie 3 mln zł, ojcowie kupili go z olbrzymim rabatem, za ok. 30 tys. zł. Urzędnicy taką decyzję tłumaczyli faktem, że plac został kiedyś zakonnikom odebrany. W marcu rada miasta przystała na propozycję zakonników, którzy poprosili o 3,6 mln zł w zamian za 15-letnia dzierżawę terenu. Pieniądze miały pójść na wkład własny w budowę ogrodów i nowego parkingu. Archiwum
Ojcowie Bernardyni wypowiedzieli miastu umowę na dzierżawę parkingu przy ich klasztorze. Oznacza to, że ojcowie Bernardyni będą zarządcą parkingu i będą pobierać opłaty.

Bernardyni wezmą na ten cel kredyt.

Jeszcze zimą wydawało się, że do rozpoczęcia budowy przyklasztornych ogrodów w stylu włoskim oraz podziemnego parkingu brakuje tylko zgody marszałka na dofinansowanie inwestycji z pieniędzy unijnych. Do wartej 7,2 mln euro inwestycji UE miała dopłacić aż 6,1 mln.

Nie stracić dotacji

W marcu rada miasta zdecydowała się przekazać oo. Bernardynom 3,6 mln zł. Miała to być zapłata z góry za 15-letnią dzierżawę parkingu, jaki ma powstać pod włoskimi ogrodami.

Pieniądze ojcowie chcieli przeznaczyć na wkład własny, jaki wymagany jest do przyznania dotacji. Niespodziewanie w połowie maja do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło pismo, w którym Bernardyni poprosili o wyłączenie parkingu z projektu, na który chcieli otrzymać dotację. Skąd taka zmiana?

- To konieczne, bo parking będzie przynosił dochody, a skoro tak, nie przysługuje na niego 85 proc. dofinansowania z Unii, ale tylko 50. W tej sytuacji mniej pieniędzy dostalibyśmy na cały projekt, a nie tylko na parking - tłumaczy ojciec Rafał Klimas gwardian rzeszowskiego klasztoru.

Decyzja za miesiąc

Przygotowana przez krakowskich architektów koncepcja zakłada całkowitą przebudowę placu między Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim a pomnikiem walk rewolucyjnych. Powstanie tu podziemny parking na 200 samochodów. Jego dach zajmą ogrody w stylu włoskim. Od strony ul. Cieplińskiego i Piłsudskiego mieszkańcy miasta będą mogli spacerować w wysokich na ok. 1,5 metra labiryntach z żywopłotu. U podnóży pomnika zaplanowano posadzenie drzew, głównie owocowych. Ma to być nawiązanie do istniejących kiedyś w tym miejscu sadów. Bliżej sanktuarium powstanie fontanna i sadzawka z wodnymi roślinami. Całość wypełnią łąki pełne kwiatów i wysypane kruszcem alejki. Do klasztoru w porozumieniu z konserwatorem zabytków ma być dobudowany dom pielgrzyma i centrum modlitewne.

Aleksandra Gorzelak - Nieduży, rzecznik marszałka województwa potwierdza, że taki wniosek dotarł do urzędu.

- Dzisiaj lub jutro poprosimy ojców o uzupełnienie dokumentów i wyjaśnienie kwestii związanych z proponowanymi zmianami, które nie są precyzyjnie przedstawione. Decyzja o ewentualnym wyłączeniu parkingu z całego projektu zapadnie za ok. miesiąc. Taki zabieg jest oczywiście możliwy - tłumaczy pani rzecznik.

Co na to miasto?

Aby nie marnować czasu w piątek ojcowie wypowiedzieli natomiast miastu umowę dzierżawy obecnego parkingu.

- Dla nas oznacza to, że nie przelejemy na konto klasztoru 3,6 mln zł, jakie zdecydowali się zapłacić radni. Po prostu w tej sytuacji uchwała traci moc - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W związku z tym Bernardyni rozmawiają o ewentualnym kredycie na nowy parking. Chętne do współpracy są już dwa banki. Kiedy rozpocznie się budowa?

- Tego jeszcze nie wiem, ale chciałbym, aby prace zaczęły się do końca roku. Póki co specjaliści badają teren i szukają najlepszego sposobu na wybudowanie garażu. Jedno w tej chwili jest pewne. zarówno on, jak i ogrody wybudujemy w takiej formie, jak pierwotnie obiecaliśmy - zapewnia o. Rafał Klimas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24